Dramat Zenka Martyniuka. Król disco-polo już dłużej nie wytrzyma. „Nie mogę się doczekać, kiedy…” [VIDEO]

Zenek Martyniuk. / foto: YouTube
Zenek Martyniuk. / foto: YouTube
REKLAMA

Popularny król disco-polo, Zenek Martyniuk, przeżywa prawdziwy życiowy dramat. W połowie lutego na świat przyszła jego wnuczka, której Zenkowi nie dane było jeszcze zobaczyć. Wszystko przez problemy rodzinne Zenka, a także jego zapracowanie.

Na początku roku głośno było w mediach o problemach rodzinnych Zenka Martyniuka. Jego syn miał zostać zatrzymany przez policję, po tym jak nie wpuścił do domu ciężarnej żony. Po tym jak Ewelina urodziła porozumiała się z synem Zenka, który opublikował zdjęcie rodziny.

REKLAMA

Okazuje się jednak, że Zenek Martyniuk przeżywa dramat każdego kochającego dziadka – nie dane mu było jeszcze zobaczyć wnuczki. Jak zdradza u „młodych” była jedynie jego żona, która od razu miała zakochać się w dziecku.

Zenek Martyniuk ma odwiedzić swojego wnuka dopiero w połowie marca, przy okazji koncertu, który będzie odbywał się w tej okolicy. – Nie mogę się doczekać kiedy wezmę Laurę na ręce. Mam koncert w Malanowie, a to niedaleko domu rodziców Eweliny, mojej synowej – mówi Martyniuk.

Na razie wnusię widziała moja żona. Od razu się w niej zakochała! Śmieje się, że mała jest bardziej podobna do naszej rodziny – dodaje król disco-polo w rozmowie z magazynem „Świat i Ludzie”.

Jeszcze niedawno Zenek Martyniuk żalił się, że nie ma z młodymi żadnego kontaktu. – Nie mam pojęcia, co u młodych. Można by napisać telenowelę o tym, co się niby u nas dzieje! Gazety piszą o mnie, co chcą, a ja z nikim nie rozmawiałem i niczego nie komentowałem – mówił dla tygodnika „Twoje Imperium”.

Na całe szczęście wydaje się, że sprawy rodzinne Zenka Martyniuka wychodzą na prostą. Król disco-polo już niedługo zobaczy swoją wnuczkę, dla której ma już przygotowaną piosenkę. Mowa tu o utworze sprzed blisko 20 lat pod tytułem „Laura”.

Nagrałem tę piosenkę w 2000 roku, a teraz jestem dumny, że będę ją mógł zaśpiewać wnuczce. Może kołysankę jeszcze jej napiszę, żeby miała taki prezent – pamiątkę od dziadka – mówi lider zespołu „Akcent”.

REKLAMA