Chwila prawdy. Francuski prawicowy polityk mówi, że na Węgrzech i w Polsce jest większa wolność mediów, niż w jego kraju. Miejscowe lewactwo wściekłe…

farncuski polityk Dupont-Aignan
Nicolos Dupont-Aignan Fot. Wiki
REKLAMA

Dupont-Aignan w kilku wywiadach podważył dogmat o „zamordyzmie” i „antydemokratycznym” reżimie Victora Orbana na Węgrzech. W telewizyjnym programie szef partii France Debout stwierdził nawet, że „na Węgrzech i w Polsce jest więcej wolności mediów niż we Francji”. Co z tego, że powiedział prawdę, skoro lewicowe dogmaty są przecież niepodważalne.

REKLAMA

Francuski polityk odrzucił oskarżenia Orbana o zapędy dyktatorskie i autorytarny kurs, co sufluje Francuzom od lat tubylcza prasa, radio i TV. Wyjaśnił też, że Polska i Węgry po prostu bronią swojej tożsamości, a jego partia gdyby weszła do PE chętnie będzie współpracowała z Fideszem.

Na antenie France 5 doszło do kłótni tego polityka z dziennikarzem Patrickiem Cohenem i nastąpiło przerwanie wywiadu, po tym jak polityk zarzucił w końcu dziennikarzowi, że jest stronniczy i działa na usługach prezydenta Macrona. Ta scenka udowodniła jednak, że to właśnie Nicolas Dupont-Aignan w sprawie wolności mediów ma akurat rację. Warto dodać, że w nagonce na niego pojawiły się też nawet nieuzasadnione oskarżenia o antysemityzm.

REKLAMA