Pojedynek gigantów na 47 gali KSW zbliża się wielkimi krokami. Swego czasu najsilniejszy człowiek świata Mariusz Pudzianowski zmierzy się z mistrzem olimpijskim w podnoszeniu ciężarów Szymonem Kołeckim. Pudzian jest przekonany o swojej sile: „Jak trafię to łeb urwę!”
Gala KSW 47 odbędzie się już 23 marca (sobota) w Łodzi. Mariusz Pudzianowski powraca do klatki po porażce z Karolem Bedorfem. Dla Szymona Kołeckiego będzie to debiut w federacji KSW.
Obaj ostro trenują i są przekonani o swojej sile, ale w pojedynku najcięższych zawodników bardzo często wygrywa nie siła a przygotowanie kondycyjne. Pudzian waży obecnie 117 kg, a Kołecki chce wejść do klatki ważąc około 100 kg.
Dlatego zawodnicy wylewają teraz siódme poty podczas treningów.
„Swoje trzeba wypracować, bo za darmo nigdy nic nie dostałem! Trzeba popracować trochę! Rozgrzewka i dalej jazda!! Kto powiedział, że będzie lekko!! Ja nie muszę umieć się bić!! Ale jak trafię, a jest to możliwe, to łeb urwę!” – napisał na Facebooku Pudzian.
Z kolei Szymon Kołecki w wywiadzie dla Andrzeja Kostyry powiedział, że jest pewny swojego lepszego przygotowania kondycyjnego.
Ciekawostką jest, że Kołeckiego do walki z Pudzianem przygotowuje były trener Mariusza, Mirosław Okniński. Wprawdzie ni był on długo trenerem Pudzianowskiego, ale jak twierdzi Kołecki zdążył poznać go na tyle, aby teraz dobrze przygotować Szymona do walki.
Okniński krótko odniósł się do nadchodzącej walki: „Będzie super walka, jedna z najważniejszych w moim życiu, a na pewno najważniejsza w tym roku. Jest to walka moich dwóch uczniów – byłego Mariusza Pudzianowskiego i obecnego ucznia Szymona Kołeckiego. Kto wygra? Wygra lepszy, czyli Szymon Kołecki. Mariusz będzie bity, będzie leżał i będzie płakał! Ha ha ha!”
Kto będzie leżał i płakał dowiemy się już 23 marca.
Poniżej wywiad Andrzeja Kostyry z Szymonem Kołecki, trening Mariusza Pudzianowskiego i zapowiedz walki na gali KSW 47.
