
Najwyraźniej działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego potraktowali wstąpienie do Koalicji Obywatelskiej bardzo „serio”, bo nagle zaczęli odcinać się od „chamstwa”, o którego głosy sami od zawsze zabiegali! Wpis Walentyny Rakiej-Czarneckiej przejdzie do historii.
„PiS ma poparcie, bo sprawiło, że polski cham czuje się dumny ze swojego chamstwa” – napisała kandydatka PSL do sejmiku województwa mazowieckiego w ostatnich wyborach samorządowych.
„Jestem otwarta na poglądy i pomysły innych osób, umiem nawiązać dobry kontakt z innymi ludźmi oraz współpracować z nimi. Jest we mnie wola robienia rzeczy dobrych i pożytecznych, umiem patrzeć „dalej”, dostrzegam to, co kryje się na horyzontem. Swoje zadania realizuję z pasją, poświęcam im całą energię, potencjał intelektualny, emocje” – pisze o sobie Rakiel-Czarnecka na stronie internetowej.
Całą sprawę nagłośnił portal niezalezna.pl, który przypomina, że Rakiel Czarnecka była „jedynką” listy PSL warszawskich dzielnic: Mokotów, Ochota, Śródmieście, Ursynów, Wilanów.
Być może już wkrótce działaczka zacznie organizować pierwsze koła LGBT gospodyń miejskich? Do „chamstwa” przecież wstyd się przyznać…
Walentyna Rakiel-Czarnecka PSL @nowePSL pic.twitter.com/koETHYkI5D
— Prawa strona ?? (@PrawyPopulista) 9 marca 2019
Źródło: niezalezna.pl