Ogromny skandal. W jednym szpitalu umiera jedenaścioro dzieci w ciągu dwóch dni

Szpital w Afryce - zdjęcie ilustracyjne. Foto: wikimedia
Szpital w Afryce - zdjęcie ilustracyjne. Foto: wikimedia
REKLAMA

Po śmierci 11 noworodków w szpitalu położniczym w Tunisie, minister zdrowia Tunezji Abderraouf Cherif podał się do dymisji. Tragedia wywołała w całym kraju wielkie oburzenie. Przy okazji dostało się całemu systemowi opieki zdrowotnej.

Przyczyną śmierci noworodków miała być infekcja przeniesiona przez niezidentyfikowany jeszcze „produkt żywności”. Infekcja szpitalna miała z kolei wywołać u dzieci zakażenie krwi i „wstrząs septyczny”.

REKLAMA

Głos w tej sprawie zabrał premier Youssef Chahed, który przyjął rezygnację Ministra Zdrowia. Obiecał też odnalezienie i ukaranie sprawców tej tragedii. Tymczasem wśród pacjentów publicznego szpitala wybuchła panika. Świta obiegły obrazki, na których widać jak rodzice wynoszą ze szpitala noworodki w kartonowych pudłach.

Tunezyjskie stowarzyszenie pediatryczne skrytykowało warunki, w których pracuje miejscowa służba zdrowia. Przypomniało też, że o ciężkiej sytuacji szpitala położniczego w Tunisie władze były powiadamiane już wcześniej. Gazety piszą o „zbrodni państwa”.

REKLAMA