Genderowe gwiazdki i ideologizacja języka. Niemcy walczą z tęczowym szaleństwem

Obrazek ilustracyjny
Obrazek ilustracyjny
REKLAMA

Za Odrą powstało stowarzyszenie „Niemiecka mowa”, które walczy z genderyzacją języka. Swoje poparcie dla ruchu obrony języka niemieckiego wyraziła jedna z czołowych polityków CSU.

W środę w Dortmundzie powołano stowarzyszenie „Niemiecka mowa”. Niemcy chcą odwrócić genderowe zmiany w języku, jakie lewacy usilnie forsują. Stu przedstawicieli świata nauki, kultury i mediów wystąpiło z formalnym apelem o ochronę niemczyzny, odrzucając powodowane ideologią gender przekształcenia języka.

REKLAMA

Sygnatariusze apelu otrzymali wsparcie Dorothee Bär z CSU. – Uważam to wszystko za kompletny bełkot, zarówno „wewnętrzne I” jak i gwiazdkę genderową – mówiła konserwatywna polityk, wiceminister ds. digitalizacji.

Bär odniosła się do zjawiska, które genderowcy uważają za kluczowe w języku. Postulują np., żeby zamiast „nauczyciele i nauczycielki” pisać „nauczycieleKi” (po niemiecku: zamiast „Lehrer und Lehrerinnen” – „LehrerInnen”).

Kolejną zmianą, powodowaną ideologią, jest tzw. „genderową gwiazdką”. Postępowcy chcą, by pisać „nauczyciel*” (niem. „Lehrer*”), gdzie „*” oznacza, że użyta męska forma jest umowna i obejmuje mężczyzn, którzy uważają się za mężczyzn, a także mężczyzn uważających się za kobiety oraz kobiety uważające się za kobiety, kobiety uważające się za mężczyzn oraz mężczyzn i kobiety, którzy uważają, że ich płeć jest jeszcze jakaś inna.

Takie oszpecanie i gwałcenie języka… Mam o tym jak najgorsze zdanie – podkreślała Bär.

Jak zaznaczyli członkowie stowarzyszenia „Niemiecka mowa” w swoim apelu, lewacy dokonują „niszczycielskiej ingerencji w język niemiecki”.

W niektórych rejonach Niemiec pomysły genderowców stają się już obowiązującym prawem. W styczniu w Hanowerze władze miejskie nakazały wszystkim pracownikom publicznym używać języka zgodnego z ideologią gender. Regulacje te wprowadzono, mimo że w sondażach ludzie powszechnie sprzeciwiali się zmianom w języku. Urzędnicy jednak stwierdzili, że nowomowa „nikomu nie szkodzi” i „niewiele kosztuje”, więc nie widzą problemu.

Obywatele nie wszczęli zdecydowanych protestów, więc genderowa nowomowa weszła w życie bez przeszkód.

Źródło: PCh24.pl

REKLAMA