Maciej Stuhr się gęsto tłumaczy: „To filmy są moim doktoratem, a sama praca pisemna zaledwie dodatkiem”

REKLAMA

Na portalu nczas.com pojawił się artykuł w oparciu o screena z wywiadu z Maciejem Stuhrem, w którym aktor stwierdził, że właśnie zaczął pisać doktorat i zamierz go skończyć w miesiąc. Aktor tłumaczy te słowa na swoim profilu na Facebooku.

Maciej Stuhr to jeden z najbardziej znanych aktorów młodego pokolenia, który często pojawia się w programach stacji TVN, występuje też w polskich „komediach romantycznych”. Był również gwiazdą seriali takich jak „Belfer”, „Gliny” czy „Bezsenność”.

REKLAMA

We fragmencie wywiadu opublikowanym na Twitterze Maciej Stuhr mówił o tym, jak zamierza pisać swój doktorat. – Właśnie zacząłem pisać doktorat, który muszę w miesiąc skończyć, więc zajmuje się teraz dla odmiany pracą naukową – powiedział aktor.

Jaki będzie temat takiej pracy? – O odkrywaniu u aktora żyłki reżyserskiej poprzez pracę ze studentami, z którymi od lat pięciu czy nawet sześciu spotykam się w Warszawskiej Akademii Teatralnej – tłumaczy Stuhr.

W opublikowanym na Facebooku oświadczeniu Maciej Stuhr tłumaczy, że zdaje się sformułowanie to było skrótem, a jego doktorat nie powstaje w miesiąc, ale jest efektem półtorarocznej pracy, która w miesiąc jedynie znajduje odzwierciedlenie w formie pisemnej.

Uprzejmie informuję, że moja praca doktorska jest (między innymi) właściwie opisem procesu powstawania trzech moich autorskich filmów fabularnych, których realizacja od napisania własnego scenariusza, przez próby, zdjęcia, montaż, udźwiękowienie, podkładanie muzyki i po promocję zajęły mi łącznie ponad półtora roku. To te filmy są moim doktoratem, a sama praca pisemna zaledwie dodatkiem – napisał na Facebooku Maciej Stuhr.

Jest nam niezmiernie miło, iż p. Maciej Stuhr znalazł czas na tak szybką odpowiedź na nasz artykuł. Jednocześnie domyślamy się, że wymagało to poświęcenia – wszak spisanie „dodatku do pracy doktorskiej” w miesiąc musi pochłaniać znaczną część dnia. Z wyrazami szacunku – Najwyższy Czas!

REKLAMA