Gdyby nie było państwowej służby zdrowia, wszyscy byśmy poumierali z dnia na dzień. Tak przekonują socjaliści. A fakty są takie, że państwowa służba zdrowia jest niskiej jakości, a jednocześnie nie pozwala w pełni rozwinąć się sektorowi prywatnemu ze względu na tworzenie nieuczciwej konkurencji. Jaka jest jakość państwowej „opieki” medycznej? Taka jak np. w Kutnie, gdzie mężczyzna spłonął żywcem w łóżku i nie wiadomo dokładnie dlaczego.
37-letni mężczyzna spłonął żywcem w łóżku szpitalnym w Kutnie. Sprawa jest obecnie badana, ale nie wiadomo, jak doszło do tragedii.
Śmierć pacjenta bada obecnie policja. Wysnuto hipotezę, że pacjent palił w łóżku papierosy przed snem.
Placówka, w której doszło do tragedii to Szpital Samorządowy w Kutnie. Płonącego 37-latka ugasił personel medyczny szpitala. Poszkodowanego zabrano na OIOM. Lekarzom nie udało się uratować mu życia.
Podkreślić należy, że szpital ten opłacany jest z podatków, nie z prywatnych funduszy. Jakość działania obsługi oraz warunków bezpieczeństwa – jak widać.
Trzeba jednak przyznać, że publiczna „opieka” zdrowotna ma swoje zalety. O spłonięciu pacjenta w prywatnej klinice chyba nigdy jeszcze nie słyszano…
Źródła: se.pl/nczas.com