Odkryto potężne złoża surowców w Polsce. To dlatego ekooszołomy były przeciwne przekopowi Mierzei Wiślanej?

Bursztynowe ozdoby/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
Bursztynowe ozdoby/fot. ilustracyjne/fot. Pixabay
REKLAMA

Okazuje się, że teren Mierzei Wiślanej jest bogaty w zasoby bursztynu. Jak informuje Michał Kania z resortu gospodarki morskiej, „na razie udało nam się tylko potwierdzić, że są tam dwa złoża”. 

– Wszystko będziemy wiedzieć jeszcze w tym roku. Wydobycie musi się odbyć wraz z trwaniem robót budowlanych przy Mierzei – mówi Kania.

REKLAMA

 Obecnie trwają analizy tego, jak są duże, na jakiej głębokości i czy można je w sposób bezpieczny dla środowiska wydobyć. Potem będzie trzeba biznesowo przeanalizować, czy to może się opłacać – poinformował.

Informacje o możliwości występowania złóż w tym rejonie pojawiały się już od kilku lat. Według ministra kultury Jarosława Sellina, mogą znajdować się tam nawet tony kruszcu.

Oprócz tego sugerował, że złoże może być warte około 800 mln zł, czyli tyle ile szacowany koszt przekopu Mierzei Wiślanej. Inna sprawa, że minister kultury nie jest raczej specjalistą od kwestii gospodarczo-eksploatacyjnej.

– Nie trzeba eksperckiej wiedzy, by zakładać że jak jest mierzeja, to będzie tam bursztyn. Stąd od dawna pojawiały się informacje na ten temat. Teraz jednak wiadomo, gdzie one się znajdują. Wszystko okazało się podczas przygotowań do przekopu – zaznacza Michał Kania.

Złoża wykryto dokładnie na miejscu wycinki. Prawo do eksploatacji złoża ma Urząd Morski w Gdyni.

Źródło: o2.pl

REKLAMA