Miesiąc temu rolnicy spod szyldu AGROunii postanowili dać znać o swoim niezadowoleniu wobec polityki prowadzonej przez rząd i zaczęli w ramach protestu utrudniać życie… zwykłym ludziom. Nie wyciągnęli niestety nauki z uwag, które otrzymali i dzisiaj znowu protestowali. Zablokowali w Warszawie Rondo Zawiszy w centrum Warszawy.
Dziś rano rolnicy AGROunii zablokowali Rondo Zawiszy będące ważnym punktem komunikacyjnym miasta. Porozrzucali po jezdni jabłka i świńskie łby. Palili też opony.
Protest rozpoczął się o godzinie 7. Mieli na sobie charakterystyczne dla prawicowych i wolnościowych ruchów na Zachodzie żółte kamizelki. Słuchali hymnu Polski. Niektórzy z nich mieli biało-czerwone flagi.
Podczas manifestacji rolnicy rozsypali na jezdni jabłka, słomę i świńskie łby. Podpalono też opony.
Na miejsce przybyła policja oraz straż pożarna.
– Symbolicznie odcięliśmy warszawiaków od drogi, tak jak my jesteśmy odcięci od rynków sprzedaży. Spokojnie przekazujemy to, co chcieliśmy przekazać – przekonuje jeden z manifestujących. Dodaje też, że „jeśli rząd nie potraktuje poważnie ich postulatów, takie blokady podczas porannego szczytu będą się pojawiać znacznie częściej”.
Ciężko się dziwić, że rolnicy protestują. Zachodzimy jednak w głowę, kto wmówił AGROunii, że wkurzanie zwykłych ludzi i utrudnianie im przejazdu w ważnym punkcie komunikacyjnym stolicy pomoże im w walce z rządem, a nie wzbudzi niezadowolenia wobec i tak uprzywilejowanych w wielu kwestiach rolników?
AGROunia zablokowała Płac Zawiszy w Warszawie, rozsypali jabłka i słomę, na jezdni położyli świnskie łby @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/mkErf8uKRV
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) March 13, 2019
Źródło: se.pl/twitter.com/nczas.com