Chorwacja oskarżona o przemoc wobec migrantów, a Amnesty International oskarża nawet UE

Zamieszki na bośniacko-chorwackiej granicy/fot. YouTube
Zamieszki na bośniacko-chorwackiej granicy/fot. YouTube
REKLAMA

Amnesty International oskarżyła Chorwację o używanie przemocy wobec uchodźców i „brutalne wydalanie z kraju osób starających się o azyl”. Dostało się także Unii Europejskiej, która ma być „współwinna”, bo współfinansuje kontrole graniczne w tym kraju członkowskim.

W ubiegłym roku około 25 000 imigrantów z Azji, Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej próbowało otworzyć „nowy szlak” migracji i przedostać się Chorwacji z Bośni. Wcześniej główny kierunek prowadził przez Serbię. Większości kandydat do azylu udało się dotrzeć do Chorwacji, ale przynajmniej kilka tysięcy zostało schwytanych przez chorwacką straż graniczną i zwrócone do ośrodków recepcyjnych w sąsiedniej Bośni.

REKLAMA

AI zarzuca straży chorwackiej brutalność. W swoim oświadczeniu Amnesty International potępia „represje grupowe i wypędzenia, którym często towarzyszy przemoc i zastraszanie”. Zdaniem organizacji udział w tych praktykach bierze pośrednio UE, która „nadal przeznacza znaczne środki na wsparcie infrastruktury bezpieczeństwa granic w Chorwacji”.

Wg Amnesty International „rządy europejskie nie tylko przymykają oko na brutalne ataki chorwackiej policji, ale finansują jej działania”. Organizacja twierdzi, że prawie jedna trzecia migrantów, z którymi przeprowadzono wywiady w Bośni, opisywała przemoc ze strony policji chorwackiej. Mieli twierdzić, że byli bici, kradziono im pieniądze, a telefony komórkowe i dokumenty konfiskowano lub niszczono.

Organizacje pozarządowe regularnie oskarżają chorwacką policję o brutalność wobec migrantów, ale Zagrzeb zaprzecza, a MSW Davor Bozinović dodaje, że „granice Chorwacji są granicami zewnętrznymi UE, więc ten kraj musi powstrzymywać nielegalną migrację”. Jego zdaniem migranci wymyślają prześladowania ze strony tutejszej policji licząc na to, że takie oskarżenia pomogą im w przyszłych staraniach przekroczenia granicy i wejścia na terytoria państw UE.

Organizacje pozarządowe oskarżają Zagrzeb o co najmniej 202 przypadki domniemanej przemocy wobec migrantów, ale wg MSW żaden zarzut się nie potwierdził. Sytuacja może się obecnie zaognić, bo przed masową emigracją z tego kierunku ostrzega obecnie Bośnia.

REKLAMA