Okazuje się, że po raz kolejny rzekoma szowinistyczna i seksistowska przemoc mężczyzny nad kobietą to ściema. Johnny Depp złożył do sądu dokumenty obciążające jego byłą żonę i oskarża ją o przemoc fizyczną oraz manipulowanie opinią publiczną.
Johnny Depp został obrzucony błotem przez swoich fanów po tym, jak posypały się na niego oskarżenia ze strony byłej już żony o stosowanie wobec niej przemocy. Okazuje się, że prawdopodobnie było dokładnie na odwrót.
Johnny Depp i Amber Heard wzięli ślub w 2015 roku. Wcześniej byli w związku przez trzy lata. Już w maju 2016 roku mająca dziś 32 lata aktorka złożyła papiery rozwodowe. Kilka dni później Depp dostał sądowy zakaz zbliżania się do swojej małżonki. W styczniu 2017 roku byli już rozwiedzeni. Aktor stracił kilka milionów dolarów.
Heard oskarżyła Deppa o stosowanie wobec niej przemocy fizycznej. W maju 2016 roku wrzuciła na swojego Instagrama zdjęcie, na którym widać było jej twarz pełną siniaków. Opinia publiczna wydała wyrok i od razu uznała, że Johnny Depp – jak na seksistowskiego, szowinistycznego i mizoginistycznego mężczyznę przystało – okłada swoją żonę pięściami.
Heard stała się ikoną ruchu #MeToo. Jako pierwsza w historii zyskała tytuł „Czempionki Praw Człowieka ONZ”. Została ambasadorem praw kobiet w American Civil Liberties Union. Z kolei koncern L’Oreal mianował ją globalnym ambasadorem swojej marki.
Na początku tego miesiąca sprawy się zmieniły. Do sądu w Virginii wpłynął pozew Johnnego Deppa, w którym domaga się 50 mln USD zadośćuczynienia od swojej byłej żony. Oskarża ją o zniesławienie, zdradę, cynizm i „granie pod publiczkę”.
W pozwie zawarto też dowody na niewinność aktora. Wynika z nich, że Heard wszystko obmyśliła „na zimno”. To aktorka wielokrotnie miała się dopuszczać przemocy fizycznej na aktorze. Opisane są przypadki, gdy lała go pięściami po twarzy, kopała go, a raz rzuciła go butelką wódki. Johnny Depp o mało nie stracił wówczas palca i trafił na stół operacyjny.
W dowodach jest 87 nagrań i zeznania 17 świadków.
Źródło: complex.com
