Sportowcy wstydzą się, gdy ktoś mówi, że będzie to walka na zasadach MMA. Marta Linkiewicz i Monika Godlewska mają wejść do klatki już 30 marca w łódzkiej Atlas Arenie. Film z treningów doskonale pokazuje, jak żenującego poziomu można się spodziewać.
Oczywiście, już w momencie ogłaszania walki, nikt nie spodziewał się, że będzie to pojedynek na sportowym poziomie. Kobiety te nigdy nie miały żadnych styczności ze sportami walki, co więcej, znane są z bardzo imprezowego trybu życia, który zdecydowanie uniemożliwia normalne przygotowania.
Trenerzy robią jednak dobrą minę do złej gry i przekonują, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Mówi tak m.in. Alan Kwieciński, który prowadzi indywidualne zajęcia z Martą Linkiewicz.
Sama „zawodniczka” jest przekonana, że treningi zupełnie ją odmieniły.
Moje życie mocno się zmieniło. Wprowadziłam wiele zdrowych rzeczy, inaczej wygląda moja dieta i naprawdę polubiłam treningi mieszanych sztuk walki, chociaż jeszcze nie wiem, czy będę je kontynuować po walce z Godlewską – mówi.
Co więcej, „gwiazda instagrama” jest pewna swojej dobrej dyspozycji na gali i zwycięstwa nad Moniką Godlewską.
Chcę rozwalić jej łeb. Ona już nie zaśpiewa. Ta walka zakończy się już w pierwszej rundzie. Jest mi obojętne, czy to będzie nokaut czy poddanie. Po prostu rozwalę jej łeb – zapowiada.
Źródło: Youtube.com/FameMMA / NCzas.com