Cyrk na komisji sejmowej! Szczerba i Gasiuk-Pihowicz w akcji. „Jak tylko się pan Szczerba wypowie, to ja natychmiast zaczynam popierać PiS” [VIDEO]

Michał Szczerba i Kamila Gasiuk-Pihowicz/Fot. PAP (kolaż)
Michał Szczerba i Kamila Gasiuk-Pihowicz/Fot. PAP (kolaż)
REKLAMA

Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka rozpatrywała wniosek o odwołanie z funkcji Przewodniczącego Stanisława Piotrowicza. Wnioskodawcę – Borysa Budkę – zastępował Michał Szczerba. Do burzliwej wymiany zdań włączyła się także m.in. Kamila Gasiuk-Pihowicz.

W uzasadnieniu wniosku argumentowano, że w 2001 roku Stanisław Piotrowicz, jako prokurator okręgowy w Krośnie, zorganizował konferencję prasową dotyczącą umorzenia śledztwa dot. księdza oskarżonego o pedofilię i broni go. 3 lata później kapłan został skazany za molestowanie.

REKLAMA

Mam do pana taką prośbę, jakby pan zechciał nie odczytywać opis czynu kilka lat później sformułowany, tylko jakby pan zechciał w tej sytuacji zechciał przedstawić uzasadnienie do odwołania. To, co pan teraz robi jest nie tylko najwyższym poziomem manipulacji, jest niesmaczne i do tego jeszcze jest niesprawiedliwe – mówiła Małgorzata Wassermann.

Szanowny panie pośle Szczerba, szanujmy powagę Sejmu, komisji. (…) To, co pan robi w tej chwili, to jest błazenada kolejna w pańskim wydaniu. Po pierwsze dotyczy to działalności pana Stanisława Piotrowicza jako prokuratora. Niech go ściga prokuratura generalna, krajowa, niech go ocenia społeczeństwo. Jako poseł Piotrowicz, jako przewodniczący komisji może być oceniany jako przewodniczący komisji, jeśli mamy go odwoływać – podkreślał poseł Janusz Sanocki.

Czasem ten PiS mnie tak denerwuje, że ja bym nawet był opozycją, ale jak tylko pan się wypowie, to ja natychmiast zaczynam popierać PiS – dodał polityk.

Mimo ostrzeżeń Szczerba usiłował uzasadnić wniosek o odwołanie Piotrowicza opisem czynów popełnionych przez skazanego księdza. Ostatecznie politykowi odebrano głos.

Na tym jednak cyrk się nie skończył, ponieważ Szczerba usiłował wymusić na komisji, żeby uzasadnienie wniosku dokończyła za niego Kamila Gasiuk-Pihowicz. Polityk zaczęła w swoim stylu wymuszać udzielenie jej głosu, wbrew regulaminowi.

Nie ma procedury nadużywania regulaminu polegającej na tym, że będziecie przekazywali sobie uzasadnienie od jednej do drugiej osoby. Wiem, jak wyglądają komisje sprawiedliwości z pani udziałem (…). Nikt do pani dzisiaj nie mruga, nikt pani nie zaczepia – skwitowała Wassermann przekazując głos Piotrowiczowi.

„Myszka agresorka” nie dała jednak za wygraną i po zakończonym głosowaniu stwierdziła: – To jest kpina, co państwo robicie z wymiaru sprawiedliwości, z komisji, z polskiego Parlamentu.

Mam pytanie do pana Piotrowicza, czy by swoje wnuki pozwolił posadzić na kolanach księdza Stelawy, jak go tak dzielnie bronił na konferencji prasowej w 2001 roku? Czy Jarosław Kaczyński by posadził swoich krewnych dzieci na kolanach księdza Stelawy? – grzmiała.

Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka

Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka: Rozpatrzenie wniosku o odwołanie z funkcji Przewodniczącego Komisji.

Opublikowany przez Sejmlog Piątek, 15 marca 2019

Źródło: Sejmlog

REKLAMA