Wczoraj w południe Piotr Liroy-Marzec, raper Bonus RPK, Marcin Różalski ps. Różal i kilka innych osób miało złożyć projekt zmian w kodeksie karnym. Chodziło przede wszystkim o kwestię przepisów pozwalających osobie współpracującej z organami ścigania uzyskać złagodzenie, czy nawet zawieszenie kary. Straż marszałkowska przez trzy godziny nie chciała wpuścić Bonusa RPK i Różala do Sejmu.
Z opóźnieniem rozpoczęła się także zaplanowana w Sejmie konferencja prasowa.
– Na początku chciałbym podziękować szefostwu Kancelarii Sejmu i nowemu szefostwu straży marszałkowskiej za to, że po trzech godzinach oczekiwania nasi goście, obywatele Rzeczypospolitej Polskiej wreszcie otrzymali łaskawie prawo wejścia do Sejmu. Pozostaje nam się tylko cieszyć, że na czas wizyty prezydenta w Warszawie nie każą wyjeżdżać mieszkańcom Warszawy – ironizował prowadzący.
– Mały świadek koronny to szerząca się patologia. Przestępcy podają niewinnych ludzi w sądach – podkreślał Liroy.
Polityk przypomniał także okoliczności, w jakich skazano Bonusa. – Nie może być tak, że na rozprawach sądowych w mowie końcowej, choćby w przypadku mojego kolegi Bonusa sąd powoływał się na nagrania. Wolność słowa w tym kraju w tej chwili staje się farsą. Będzie można skazywać ludzi za to, co mówią w swoich utworach. Tym sposobem powinienem stanąć przed wymiarem sprawiedliwości i odpowiadać za wielokrotne morderstwa, co jest totalnym absurdem – ocenił.
Źródło: YouTube
