Stereotypy niemieckie. Dwa dni bezskutecznie łapali na granicy „polskich przemytników”. Nieusatysfakcjonowani zapowiadają dalsze akcje

Niemiecka policja. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
Niemiecka policja. Obrazek ilustracyjny. Fot. Pixabay
REKLAMA

„Tag24” donosi o zakrojonej na szeroką skalę akcji na granicy z Polską: „1723 samochody, 700 policjantów!”. Kontrole, które trwały 40 godzin, miały miejsce na granicy Polski z Niemcami na Odrze i Nysie.

W akcji brali udział funkcjonariusze policji lokalnej, federalnej i służby celne. Miała to być wielka obława na „włamywaczy, złodziei i przemytników”.

REKLAMA

Gazeta donosi, że tylko w Saksonii 700 policjantów skontrolowało 1 723 samochody, ale stwierdzono… zaledwie 30 wykroczeń. Policja tłumaczy, że zapewne przemytnicy przenieśli się na… inne trasy.

Wśród 30 wykroczeń jest jeden przypadek niezapłacenia na stacji przez polskiego kierowcę za paliwo, próba przemytu perfum i odzieży, których źródeł pochodzenia nie można ustalić, trochę zbyt dużych ilości papierosów i temu podobne.

Cezary Gmyz komentuje: „Przez 40 godzin trwała łapanka na „Polnische Banditen” wzdłuż całej polsko-niemieckiej granicy. Efekty więcej niż żałosne. Ciekawe jak zareagowałaby Francja gdyby urządzono łapankę na ich obywateli”.

Najwyraźniej Niemcom trudno się uwolnić od stereotypów i wizerunku biednych Polaków, którzy na potęgę kradną ich auta i przemycają towary. A może to podpada już pod „stereotypy nienawiści”?

REKLAMA