Gigantyczna kasa dla byłego rzecznika rządu. Następny, któremu „się po prostu należy”. Od „pogodynka” do państwowego giganta. Kolejne „złote dziecko” PiS

Rafał Bochenek fot: Jan Graczyński/PAP
REKLAMA

Nic tak nie popłaca, jak wierność partii. Dewizę wyznaje coraz więcej młodych ludzi, którzy wstępują w świat polityki.

Czy się opłaca? Rafał Bochenek z pewnością powie, że tak. Od kilkunastu dni jest dyrektorem marketingu w PGNiG SA, spółce Skarbu Państwa i – wierzcie lub nie – nie zarabia „minimalnej krajowej”.

REKLAMA

Jeszcze pięć lat temu zapowiadał pogodę w TVP3 Kraków. Skromny notariusz z Wieliczki rozpoczął przygodę z wielką polityką na konwencji PiS prezentującej kandydaturę Andrzeja Dudy na prezydenta. Chwyciło!

Szybko trafił do Kancelarii Premiera, później do sejmiku województwa. Rozbudzone aspiracje finansowe partia postanowiła zaspokoić posadą dyrektora margetingu państwowego giganta. Zarobki? Jak informuje „Fakt”, to nawet 20-30 tys. złotych.

Jak widać, można przewidzieć „pogodę dla bogaczy”.

 

Źródło: Fakt

REKLAMA