W związku z wyborami europejskimi, France Info poświęca miejsce kampanii wyborczej w krajach UE. Tym razem poświęciło trochę miejsca także Polsce. Tego jednak o swoim kraju z pewnością nie wiedzieliście.
Podobno „europejska prawica” (chyba im chodzi o EPL) mocno się martwi o prawicowych sojuszników w Polsce. Okazuje się, że w „Polsce bardzo konserwatywna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) dominuje i narzuca swoje prawo, a niekiedy miażdży sojuszników z EPL swoją nacjonalistyczną retoryką”. Orwell by tego nie wymyślił, ale oni zdaje się tak na poważnie…
We Francji można przeczytać i posłuchać o tym, że w „polskim parlamencie w Warszawie większość rządząca jest nacjonalistyczna i populistyczna”. I dalej – „Źródłem bolączek („obywatelskiej opozycji”) jest Jarosław Kascziński (tak w oryginale), autorytarny i populistyczny przywódca. To człowiek, który atakował wymiar sprawiedliwość i media do tego stopnia, że UE musiała potępić zagrożenie w Polsce systemu prawnego”.
Dalej jest jeszcze ciekawiej: „Na prowincji panuje strach przed cudzoziemcem. W Grodzisku jeden z polityków partii konserwatywnej (PiS) przybył, by schlebiać swojemu elektoratowi i wychwalać wielkość narodu polskiego i jego chrześcijańską tożsamość”. Pada nawet cytat: „Jesteśmy bardzo gościnni, ale przestrzegamy naszych wartości, a ci, którzy do nas przyjeżdżają muszą tych zasad przestrzegać” i komentarz: „Populistyczna Polska niepokoi UE do tego stopnia, że przywódcy EPL, grupy skupiającej partie prawicowe w Parlamencie Europejskim, przed wyborami europejskimi udali się do Warszawy, aby alarmować”.
