
Lider AgroUnii dołączy do Konfederacji? Liberalizacja ustawy o gruntach rolnych, ograniczenie biurokracji i administracji, likwidacja dopłat – to recepta partii Korwin na uzdrowienie sytuacji w polskim rolnictwie. „Przestańmy rolnictwu przeszkadzać, a rolnictwo samo sobie poradzi” – powiedział w sobotę w Kielcach lider ugrupowania Janusz Korwin-Mikke.
Konfederacja rośnie w siłę z dnia na dzień. Teraz patrząc na to wymowne zdjęcie, lider AgroUnii może dołączyć do koalicji propolskiej? – Przypadkowe spotkanie – napisał na Twitterze jeden z bliskich współpracowników Liroya.
Przypadkowe spotkanie @JkmMikke @Liroy @KONFEDERACJA_ @kolodziejczak_m pic.twitter.com/rHfqDCAFlV
— Maciej Maciejowski 🇵🇱💯 (@MaciejowskiMac) March 16, 2019
Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Targach Kielce, gdzie od piątku trwają 25. Międzynarodowe Targi Techniki Rolniczej AGROTECH, władze partii Korwin odniosły się do sytuacji w polskim rolnictwie.
„Polskie rolnictwo jak każda branża, w którą nadmiernie ingeruje państwo, w tym przypadku także Unia Europejska, zmaga się z licznymi problemami. Nasze główne postulaty dotyczą z jednej strony tego, co można naprawić tutaj w państwie, gdybyśmy przejęli rządy jesienią, a z drugiej strony trzeba walczyć z Unią Europejską, aby swoje zapędy mogła, powinna zahamować” – podkreślił wiceprezes partii Korwin Dawid Lewicki, który przedstawił też propozycje mające na celu uzdrowienie sytuacji w polskim rolnictwie.
„Liberalizacja ustawy odnośnie gruntów rolnych, żeby można było handlować ziemią, tak jak było kiedyś. Trzeba ograniczyć biurokrację i administrację w rolnictwie. Trzeba też zahamować lewicowe zapędy, którymi kierują się te lewicowe środowiska tak jak w przypadku branży futerkowej, czy jeśli chodzi o ubój rytualny, ponieważ to likwiduje wiele branż, które w Polsce skutecznie działały” – zaznaczył Lewicki.
„Część idiotyzmów robi nasz własny rząd, część idiotyzmów narzuca nam Unia Europejska i czasami trudno rozstrzygnąć, które głupoty są większe” – dodał Janusz Korwin-Mikke. „Ja akurat długo przebywałem w Parlamencie Europejskim, więc na Unię jestem wyczulony, ale np. pomysł likwidacji przemysłu futrzarskiego to pomysł rdzennie polski, a nie unijny. Dlatego nie zwalajmy wszystkiego na Unię” – powiedział lider partii Korwin, który podkreślił, że „Unii Europejskiej udało się przekupić polskich rolników dwoma 'stówkami’ od hektara”.
„Niestety rolnicy dopiero teraz zaczynają zauważać, że z jednej strony to są dwie 'stówki’, a z drugiej rozmaite przepisy, które ograniczają produkcję, ograniczają wolność gospodarczą. Generalnie rzec biorąc jest to korzystne raczej dla pośredników. Jeśli pieniądze trafiają do jakiejkolwiek branży, to wszędzie na świecie pieniądze trafiają do pośredników” – stwierdził Korwin-Mikke.
Źródło: PAP/ Twitter