Nadszedł „czas zemsty”? Boni uderza w Tuska i Rostowskiego ws. rabunku OFE. „Popełniliśmy błąd”

Michał Boni. / foto: Wikipedia
Michał Boni. / foto: Wikipedia
REKLAMA

Kiedyś był wiernym działaczem Platformy Obywatelskiej, gdy dowiedział się, że będzie dopiero na 5. miejscu list z Warszawy, które najprawdopodobniej nie da miejsca w Parlamencie Europejskim zdecydowanie zmienił front. Michał Boni, bo o nim mowa odszedł z partii i natychmiast zaatakował rząd Donalda Tuska, mimo, że był w nim ministrem.

Gdyby to zależało ode mnie, nie likwidowałbym OFE. Uważam że popełniliśmy błąd, ratując pieniędzmi z OFE bieżący bilans budżetu – przyznał europoseł, były minister administracji i cyfryzacji.

REKLAMA

Zdaniem Boniego przeniesienie składek Polaków zgromadzonych w OFE dało efekt wyłącznie na rok i było ratowaniem dziury w ZUS.

Przypomnijmy, na początku 2014 roku rząd Donalda Tuska przeniósł środki z Otwartych Funduszy Emerytalnych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Było to około 153 miliardów zł. Jak twierdził ówczesny minister finansów Jan Vincent Rostowski było to jedyne możliwe rozwiązanie sytuacji, które uratowało wypłatę bieżących emerytur.

Skąd taki atak byłego członka rządu na swoich byłych już kolegów? Chodzi o listy Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Michał Boni będący europosłem kończącej się kadencji liczył, że otrzyma miejsce dające ponowny wybór na to stanowisko. Niestety, w ogłoszonych przez Grzegorza Schetynę listach znalazł się dopiero na 5. miejscu, co w praktyce oznacza brak możliwości kontynuowania pracy w Brukseli.

Na znak protestu Michał Boni opuścił szeregi Platformy Obywatelskiej i rozpoczął medialne ataki na to ugrupowanie. Znając realia polskiej polityki, nie zdziwi nas, jeśli niedługo pojawi się w strukturach kolejnej partii np. Wiosny, Roberta Biedronia.

Źródło: Twitter.com/MichalBoni / NCzas.com

REKLAMA