
Takiego wyznania w programie „Sanatorium Miłości” nikt się nie spodziewał. Uwielbiana przez widzów Janina postanowiła w bardzo otwarty sposób mówić o swoich wrażeniach ze wspólnej zabawy z Ryszardem.
Ja biorę Ryszarda między nogi. Chodź tu, lalka! Znalazłam swojego króla… Kochanie, jesteś dzisiaj mój! No, wyśmienita zabawa, za każdym razem cnotę tracę… – opowiadała kobieta, wspominając wspólny zjazd po specjalnym torze saneczkowym.
Nawet sam Ryszard był zaskoczony słowami współtowarzyszki i nie krył zdziwienia, że wybrała właśnie jego.
Ona mnie siłą wciągnęła do tego wózka, a potem się okazało, że jestem z tego zadowolony – komentował mężczyzna.
Wspólny zjazd sankami nie zakończył jednak zabawy obydwojga emerytów. Gdy wszyscy kuracjusze wrócili do sanatorium, aby poddać się zabiegom, Janina z Ryszardem wyruszyli na „aktywną” randkę czyli spacer z kijkami.
Minuty spędzone razem i wcześniejsza zabawa ewidentnie wpłynęły na podniesienie romantyczności całej sytuacji. W momencie, gdy para weszła na most Ryszard objął swoją towarzyszkę.
A proszę, przytul mnie, będzie mi cieplej – powiedziała Janina, bardzo zadowolona z zaistniałej sytuacji.
Źródło: TVP / NCzas.com