Ataki na homoseksualistów czasami się zdarzają. Dominuje tu obraz sprawcy jako jakiegoś łysego osiłka, najlepiej „kibola” z bejsbolem. Kiedy jednak ładne dziewczyny atakują spacerujące za rękę inne dziewczyny to nie wiadomo, czy to już nowa forma równouprawnienia i zrównania społecznych ról płci, czy też rozszerzenie się homofobii (w tym przypadku lesbofobii)? W każdym razie „postępaki” mogą mieć tu problem z interpretacją.
Jak podaje dziennik „Le Parisien”; kiedy para młodych kobiet w wieku 20 i 23 lat spacerowała trzymając się za ręce po centrum handlowym w Lyonie, była obrażana przez grupę innych młodych kobiet. Jak pisze gazeta pojawiły się „homofobiczne obelgi, a później atak fizyczny.
Jedna z zaatakowanych okazał się zresztą… żandarmem. Teraz skarży się, że została uderzona w twarz. „Lesbofobki” zbiegły z miejsca zdarzenia, ale policja złapała na razie jedną z nich i okazało się, że ma 16 lat. Pozostałe dziewczyny były poszukiwane.
źródło: „Le Parisien”
