Wojciech Cejrowski odpowiadał na pytania internautów w najnowszym odcinku Q&A#7 opublikowanym na swoim kanale na You Tube.
Jedno z pytań dotyczyło Stanisława Michalkiewicza. Wojciech Cejrowski ujawnił, że Stanisław Michalkiewicz jest przyjacielem rodziny. Znał się bardzo dobrze z jego nieżyjącym już ojcem.
Cejrowski powiedział, że od lat szanuje Michalkiewicza. Wspomina, że za czasów pracy przy realizacji programu WC Kwadrans chcieli go wraz z ojcem zatrudnić jako konsultanta. Współpraca nie trwała długo, gdyż Cejrowski rozstał się wkrótce z TVP.
Cejrowski skomentował także poglądy Michalkiewicza. – Niezwykle bystry umysł, błyskotliwy. Wiedza na tyle szeroka, na przykład historyczna, żeby powiązać pewne rzeczy, których ja bym nie powiązał – powiedział.
– Dobrze sobie radzi w obserwowaniu procesów historycznych, wyciąganiu wniosków, ekstrapolacji trendów – komplementował Cejrowski.
Wspominał także zamiłowanie Michalkiewicza do jazzu i bycie bywalcem na Jazz Jamboree. Przypomniał, że to dzięki jego ojcu, który był jednym z organizatorów festiwalu, w Sali Kongresowej ówczesnego Pałacu Stalina pojawiały się gwiazdy jazzu takie jak orkiestra Duka Ellingtona, a on sam uczestniczył w nich jako niemowlak.
Stwierdził też, że notowania Michalkiewicza wzrosły gdy dowiedział się, że handlował winem. Wspomniał, że ucieszył się gdy dowiedział się, że Michalkiewicz ceni ciemny rum. Zwrócił jednak uwagę, że wymieniany przez niego Captain Morgan jako rum francuski nie należy do najlepszych. Zdecydowanie wyżej stoją rumy angielskie.
– Taka szeroka wiedza, a nie doczytał, że Morgan to jest taka francuska perfuma – ubolewał Cejrowski.
