Państwo znów dopłaci z naszych podatków do pisowskiej propagandowej telewizji i radia. Prezydent podpisał ustawę łatającą dziurę w abonamencie

Jacek Kurski/fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Jacek Kurski/fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
REKLAMA

Tak, jak zapowiedział na antenie RMF FM rzecznik prezydenta RP Błażej Spychalski, Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy, zgodnie z którą Telewizja Polska i Polskie Radio mają otrzymać maksymalnie 1,26 mln złotych rekompensaty za utracone w latach 2018-19 opłaty abonamentowe.

W ubiegłym roku Skarb Państwa dopłacił Polskiemu Radiu 46,48 mln zł rekompensaty. TVP dostała 593,5 mln zł rekompensaty za okres 2010-2017 z tytułu zwolnień z płacenia abonamentu zapisanych w ustawie o opłatach abonamentowych.

REKLAMA

Zysk z wpłat użytkowników mediów, którzy opłacają abonament w ubiegłym roku wyniósł – w przypadku TVP 385,5 mln zł oraz 186,3 mln zł dla Polskiego Radia.

Panie ministrze, w styczniu, niedawno, dwa miesiące temu mówił pan, że prezydent jest krytyczny wobec władz Telewizji Polskiej i nie można wykluczyć weta w sprawie ustawy dofinansowującej media publiczne – to pańskie słowa. Pytanie, co się od tego czasu zmieniło? Prezydent się zmienił, czy może telewizja publiczna się zmieniła? – pytał Robert Mazurek.

Ale czy jedno z drugim się wyklucza? No, chyba nie do końca. Można być krytycznym, ale trzeba też postawić sprawę jasno – jeżeli chodzi o media publiczne, a tu mówimy nie tylko o telewizji publicznej, ale mówimy o oddziałach regionalnych telewizji publicznej, mówimy o Polskim Radiu, mówimy o oddziałach regionalnych Polskiego Radia, mówimy o tych wszystkich mediach i o tym, że one bez tej rekompensaty nie będą w stanie funkcjonować, szczególnie te oddziały regionalne Polskiego Radia i Polskiej Telewizji, w związku z powyższym taka decyzja – tłumaczył Spychalski.

Jak podkreślał rzecznik prezydenta, dopłaty są szczególnie ważne w przypadku oddziałów regionalnych TVP i rozgłośni regionalnych Polskiego Radia, które bez nich „nie będą w stanie funkcjonować”.

– Chodzi o utrzymanie mediów publicznych, chodzi o misyjność mediów publicznych – twierdził Spychalski.

W dalszej części rozmowy Robert Mazurek podkreślił, że szef KRRiTV stwierdził, że TVP jest stronnicza. Przypomniał, że w styczniu prezydent wezwał Krajową Radę Radiofonii i Telewizji „na dywanik, mówi, że jest krytyczny wobec telewizji, ta telewizja mu się nie podoba, a teraz mówi: jakby co, dobra, niech miliard sobie weźmie Jacek Kurski, bez żadnych gwarancji, że coś się zmieni? Heloł”.

Spychalski twierdził, że krytyczna sytuacja mediów publicznych „bierze się z tego, że bardzo mało ludzi płaci abonament, a z czego to wynika? Chcę przypomnieć panu, że wynika z tego, co zrobił Donald Tusk w 2007 roku” – mówił rzecznik prezydenta.

Chodzi o utrzymanie mediów publicznych, chodzi o misyjność mediów publicznych, w szczególności oddziałów regionalnych, które są niezmiernie istotne i ważne, także przede wszystkim Polskiego Radia i ich oddziałów regionalnych, więc wie pan, to jest kwestia wyważenia akcentów – dodawał Spychalski.

Źródła: wirtualnemedia.pl/rmf24.pl

REKLAMA