Komorowski znów chciał zabłysnąć i skończyło się jak zwykle. Internet kpi z byłego prezydenta

Anna Komorowska, Bronisław Komorowski. Foto: PAP/Stach Leszczyński
Anna Komorowska, Bronisław Komorowski. Foto: PAP/Stach Leszczyński
REKLAMA

Były myśliwy rezydent Bronisław Komorowski zabrał głos i postanowił uspokoić sumienia opozycji, która krytykuje PiS i jednocześnie wyciąga rękę po beneficja różnego typu rządowych programów socjalnych.

Podpowiedział rozwiązanie trochę mało honorowe i teoretycznie sugerujące jakiś rodzaj oszustwa w relacjach obywatel – państwo. Według Komorowskiego trzeba bowiem brać co dają, ale „nie kwitować”.

REKLAMA

Czyli trzeba być cwaniakiem. Pewnie chodzi też o to, że później się można będzie wyprzeć, że korzystało się z 500+, czy emerytury+. Brak kwitowania jest też zachętą do pewnej niewdzięczności odbiorców takich programów socjalnych. Wezmą, nie pokwitują i zagłosują na tych, którzy im te pieniądze odbiorą?

Wygląda na to, że Komorowski udzielając dobrych rad nie wczuł się jednak w ludzką psychikę. Nic dziwnego, że przy tej okazji przypomniano i inne „dobre rady” byłego prezydenta:

REKLAMA