Meghan i Harry zamieszkają w nowym pałacu. Królowa Elżbieta podarowała im rezydencję z…. cmentarzem

Książę Harry i Meghan Markle/foto: PAP
REKLAMA

Do tej pory Meghan Markle i książę Harry zamieszkiwali Nottingham Cottage w Pałacu Kensington. Teraz jednak królowa Elżbieta postanowiła, że spodziewająca się dziecka para książęca Sussex zamieszka w posiadłości Frogmore Cottage.

Królowa wydała też zgodę na gruntowny remont rezydencji. Frogmore Cottage to część posiadłości Frogmore House osłonięta od wzroku gapiów i mediów, które bacznie śledzą poczynania książęcej pary. Została wybudowana w XIX w. dla królowej Charlotty i jej niezamężnych córek. Rezydencja mieści się w Windsorze, 30 km od Londynu, nieopodal lotniska Heathrow.

REKLAMA

Meghan i Harry wydają się mieć sentyment do tego miejsca, zwłaszcza, że właśnie tutaj odbyła się sesja fotograficzna po ogłoszeniu zaręczyn i to tu zorganizowano ich wesele. Książęca para będzie też miała więcej przestrzeni. Do tej pory zajmowali dom, w którym znajdują się dwie sypialnie, pokój dzienny, kuchnia i łazienka. Teraz będą mieć więcej miejsca dla siebie i dziecka, które lada moment pojawi się na świecie.

Trzeba jednak przyznać, że Frogmore Cottage ma specyficzny klimat. Na terenie posiadłości Frogemore House znajduje się bowiem… cmentarz Royal Burial Grand, przeznaczony dla członków rodziny królewskiej. Na wieczny spoczynek złożono tu m.in. Edwarda VIII i Wallis Simpson oraz królową Wiktorię i księcia Alberta.

Nazwa kompleksu, „Frogemore”, pochodzi od znacznej obecności żab na tym terenie. Przez długi czas rezydencję zamieszkiwali głównie pracownicy posiadłości – nie była wykorzystywana przez członków rodziny królewskiej. Od dłuższego czasu trwają prace adaptacyjne na potrzeby Meghan, Harry’ego i ich dziecka. Docelowo powstać tam ma duży, luksusowy dom, w którym mieścić się ma 10 sypialni, pokoik dziecięcy oraz siłownia ze studiem jogi. Zatwierdzony został też plan powiększenia jego całkowitej przestrzeni i dwie oranżerie.

Jak podają brytyjskie media, koszt prac modernizacyjnych ma wynieść przeszło 1,5 mln funtów. Książęca para nie będzie mieszkać w rezydencji sama. Towarzyszyć im ma matka Meghan, Doria Ragland.

O wyprowadzce z Londynu księcia i księżnej Sussex poinformował w listopadzie zeszłego roku rzecznik rodziny królewskiej. Wtedy to brytyjskie media zaczęły spekulować na temat nasilającego się konfliktu z Williamem i Kate, którzy byli sąsiadami Meghan i Harry’ego.

„Sunday Times” donosił wówczas, że para książęca Sussex chciała „budować swoją markę, opierając się na dotychczasowej działalności charytatywnej i filantropii”.

Gazeta poinformowała jednak, że plan ten najprawdopodobniej nie dojdzie do skutku, ponieważ 92-letnia królowa Elżbieta nie wyraziła zgody, aby Meghan i Harry w jakiejkolwiek sferze „odłączyli się” od rodziny królewskiej i rozpoczęli działalność w pełni na własną rękę.

Chcieli być zupełnie niezależnie od pałacu Buckingham, ale powiedziano im „nie”  – mówił informator magazynu. Jak dodał, „struktura nie pozwala na taką niezależność”.

Na otarcie łez, królowa Elżbieta miała zaproponować małżonkom, aby ich oficjalne biuro mieściło się w Pałacu Buckingham, gdzie Meghan i Harry mogą mieć swój apartament. Ich oficjalną posiadłością pozostałoby jednak Frogmore Cottage.

Źródło: deccoria.pl/Sunday Times

REKLAMA