Demokratyczny burmistrz Nowego Jorku prowadzi miasto do bankructwa. Ludzie uciekają przed podatkami. „Już teraz sytuacja jest trudna, a będzie beznadziejna”

"Statua wolności", posąg na Wyspie Wolności w Nowym Jorku. Symbol wolności i Stanów Zjednoczonych (fot. wikipedia)
"Statua wolności", posąg na Wyspie Wolności w Nowym Jorku. Symbol wolności i Stanów Zjednoczonych (fot. wikipedia)
REKLAMA

Eksperci ostrzegają: Nowy Jork zbankrutuje! Burmistrz z Partii Demokratycznej zwiększył wydatki o ponad 30% od czasu objęcia urzędu.

Coraz więcej firm i mieszkańców ucieka z Nowego Jorku przed nadmiernym opodatkowaniem. Dług sięgnął poziomu 81,100 dolarów na gospodarstwo domowe, tymczasem władze miasta nadal zwiększają wydatki.

REKLAMA

W tegorocznym budżecie zaplanowano wydatki na poziomie 89,2 miliarda dolarów, a w przyszłym roku ratusz chce wydać 3 miliardy dolarów więcej.

Bill de Blasio, burmistrz z Partii Demokratycznej, zwiększył wydatki o 32% od czasu, gdy objął stanowisko. Miastu grozi powtórka z roku 1975, kiedy miasto znalazło się na skraju bankructwa.

– Miasto ma deficyt w budżecie i znajdzie się w naprawdę trudniej sytuacji w momencie recesji i dalszego odpływu podatników z powodu reformy podatkowej – powiedział Milton Ezrati, główny ekonomista Vested.

– Już teraz sytuacja jest trudna, a będzie beznadziejna w przypadku osłabienia koniunktury – dodał.

Nowy York ma najwyższe stawki podatków lokalnych w całych Stanach Zjednoczonych. Najszybciej rosną podatki od nieruchomości, a wpływy z nich stanowią prawie połowę dochodów miasta. Sprawia to, że część firm oraz mieszkańców opuszcza Nowy Jork przenosząc się do tych stanów gdzie podatki są niższe.

– Nowy Jork może zbankrutować – powiedział Peter C. Earle, ekonomista American Institute for Economic Research. – W takim przypadku miasto może liczyć na czasową ochronę przed wierzycielami ale bardzo trudno będzie mu pożyczać jakiekolwiek pieniądze.

REKLAMA