
Wojciech Cejrowski jak co poniedziałek był gościem audycji „Studio Dziki Zachód” w Radiu Wnet, w programie mówił między innymi o błędnym rozumieniu równości. – Nie da się zniwelować do zera nierówności – mówił podróżnik.
Znany podróżnik, który w swojej karierze odwiedził wiele biednych państw, wyjaśniał jak należy z tym zjawiskiem walczyć. – Trzeba ludziom dawać robotę, bieda zawsze była i zawsze będzie i chcielibyśmy po chrześcijańsku wyciągać człowieka z takiej biedy, która degraduje człowieczeństwo – zaczął Cejrowski.
– Taka gonitwa za tym żeby wszyscy mieli równo, ona powoduje że wszyscy mają coraz gorzej, a nie że mają coraz lepiej. Jeżeli zadaniem podstawowym będzie wyrównanie nierówności to zaczyna brakować wszystkim i nie ma motywacji do tego żeby walczyć o wyższą pozycję społeczną – podkreślał.
Cejrowski wyjaśniał, że większe opodatkowanie najbogatszych sprawi, że będą oni się mniej starać i gorzej zarabiać, albo że uciekną za granicę, jeżeli gdzieś będą niższe podatki.
– Nie da się zniwelować do zera nierówności one są własnością, one są właściwością przyrodniczą: nierówne są drzewa w lesie nierówni są ludzie – wyjaśniał podróżnik.
– Jedni mają lepsze palce do pianina, inni mają lepsze coś tam, ludziom należy dawać różne możliwości rozwoju – dodawał. I wskazywał, że to co z tym zrobią to już jest ich waga albo zaleta ich sukces albo porażka.
Cejrowski podkreślał, że idea równości sama w sobie jest zła, a ludzie powinni mieć jedynie równe szanse i być równymi wobec prawa, a „wyrównywanie szans” poprzez przywileje dla specjalnie wybranych grup jest czymś złym.