Lidl i Biedronka oszukują klientów? Kukiz wrzucił do sieci wymowne zdjęcia. „Wprowadzanie konsumentów w błąd” [FOTO]

Zdjęcia
Zdjęcia "polskich" produktów w Biedronce i Lidlu/fot. Facebook Paweł Kukiz
REKLAMA

Poseł Paweł Kukiz zrobił zdjęcie kilku produktów z Biedronki i Lidla, po czym umieścił je na Facebooku. Mimo wielkiego napisu „tylko z polskich pól”, po przyjrzeniu się etykietom na produktach dowiadujemy się, że… warzywa są importowane z zagranicy.

Zdjęcia zrobione w warszawskim Lidlu (EDIT: pierwsze zrobione w Biedronce a w Lidlu drugie :)). Stoisko z warzywami z wielkim napisem „TYLKO Z POLSKICH PÓL!” Wygląda na to, że Polska ma pola w Hiszpanii (sałata lodowa i czosnek), w Chinach i Peru (imbir) oraz sady w Belgii (gruszki) – napisał poseł Kukiz na Facebooku.

REKLAMA

A tak poważnie – to jest ewidentne wprowadzanie konsumentów w błąd – dodał poseł.

„Super Express” skontaktował się z biurami prasowymi wspomnianych dyskontów.

W nawiązaniu do wpisu, chcielibyśmy poinformować, iż plakat przedstawiający sałatę w doniczce z hasłem „Tylko z polskich pól” przedstawia produkt dostarczany całkowicie, przez cały rok przez polskie gospodarstwo rolne. Jednocześnie podkreślamy, że klienci zawsze znajdą na etykiecie informacje dotyczące kraju pochodzenia produktu – odpowiedział Lidl.

Naturalne uwarunkowania klimatyczne, a z tym związana również sezonowość, z którą mamy do czynienia nie tylko w Polsce, sprawiają, że asortyment Ryneczku Lidla cały czas się zmienia dostarczając klientom typowe i charakterystyczne dla danej pory roku produkty. To co jest dla nas istotne to przede wszystkim jakość naszych produktów, ale również ich pochodzenie. Zawsze gdy mamy możliwość współpracy z krajowym dostawcą stawiamy na polskie warzywa i owoce – poinformowano.

Z kolei przedstawiciel Jeronimo Martins Polska S.A. powiedział, że oznaczenie gruszek w Biedronce to błąd drukarski, który zgłoszono do usunięcia.

Przywiązujemy dużą wagę do tego, aby oznaczenie oferowanych w naszych sklepach produktów było prawidłowe i jak najbardziej czytelne dla klientów. W naszej firmie posiadamy wdrożone odpowiednie procedury, dotyczące znakowania produktów w sklepach. Natomiast widoczne na zdjęciu oznaczenie gruszek powstało w wyniku błędu drukarskiego w zakładzie naszego dostawcy i dotyczyło jedynie niewielkiej części produktów, która trafiła tylko do części sklepów w 3 z 16 regionów naszej sieci – poinformował Arkadiusz Mierzwa, kierownik ds. Komunikacji Korporacyjnej w Jeronimo Martins Polska S.A..

Mimo to podjęliśmy decyzję o niezwłocznym usunięciu błędnie oznaczonego towaru ze sprzedaży i od kilku dni nie jest on już dostępny dla klientów. Nasz dostawca wdroży działania naprawcze, które mają zapobiec tego typu incydentom w przyszłości – zapewnił.

Poseł Kukiz nie jest usatysfakcjonowany odpowiedzią Lidla.

Czyli Lidl odpowiedział: co prawda produkty nie są polskie ale kupujemy je od Polaka, więc wszystko jest w porządku („alles klar”) – napisał na Facebooku odnosząc się do komunikatu dyskontu. – Biedronka była na tyle w swym kłamstwie uczciwa, że stwierdziła pomyłkę. Że przypadkowo gruszki z Belgii nazwała polskimi „konfederatkami” – dodał.

Źródła: facebook.com/se.pl

REKLAMA