Rosja wściekła na Polskę za niezaproszenie Putina na uroczystości 80. rocznicy wybuchu II WŚ. Teraz prokremlowscy hejterzy sugerują, że byliśmy wspólnikami Hitlera

Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
Władimir Putin. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Rosyjskie władze są wściekłe na Polskę za niezaproszenie prezydenta Rosji Władimira Putina na uroczystości 80. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej.

Najpierw zareagował rosyjski MSZ pisząc, że „swój zamysł władze polskie uzasadniają jakimiś współczesnymi realiami, ignorując logikę historyczną”.

REKLAMA

Wiedząc już co należy na ten temat napisać, odezwali się rosyjscy polityczni komentatorzy. Retoryka jest znana.

Portal Wzgliad napisał: „Za wyzwolenie polskiej ziemi od hitlerowców, którzy zajęli ją w 1939 r. oddało życie 600 tys. żołnierzy radzieckich. Ogółem, spośród 55 mln poległych w II wojnie światowej, ponad połowa to obywatele ZSRR. Niemniej jednak w ostatnich latach polskie władze kontynuują aktywną kampanię na rzecz systematycznego fałszowania historii, a żołnierzy-wyzwolicieli nazywają „okupantami”. Na terytorium Polski są likwidowane pomniki Armii Radzieckiej, które według miejscowych władz symbolizują ustrój komunistyczny”.

Podobnie pisze Izwiestia: „II wojna światowa zaczęła się 1 września 1939 od napadu Niemiec na Polskę. Warszawa przekonuje przy tym, że na kraj napadł także Związek Radziecki, ignorując ten fakt, że właśnie żołnierze Armii Radzieckiej wnieśli ogromny wkład w wyzwolenie okupowanych krajów Europy, w tym Polski”.

Wszystkim przebił portal Wojennoje Obozrienije:

„Polska okupowała czechosłowackie tereny Śląska Cieszyńskiego w listopadzie 1938 roku. Stało się to możliwe dzięki nazistowskim Niemcom, które przy akceptacji ze strony Anglii i Francji postawiła sobie za cel rozczłonkowanie i okupowanie Czech, a „wyzwoloną” w ten sposób Słowację przekształcić w swojego sojusznika.”

Jakoś dziwnie w tym wszystkim zabrakło rosyjskim krytykom stwierdzenia, że to Związek Sowiecki podpisał znany pakt nazistowskimi Niemcami, następstwie którego zaatakował Polskę i podzielił się jej terytorium.

Niemniej brak zaproszenia prezydenta Rosji na uroczystości 80. rocznicy wybuchu II Wojny Światowej świadczy o wyjątkowej politycznej krótkowzroczności PiS i braku wyczucia historycznej wrażliwości Rosjan.

Źródło: Biełsat

REKLAMA