Wiosenny Biedroń chce przywilejów dla LGBTZBOQ, zaprowadzenia cenzury i wprowadzenia ustaw o zmiennopłciowcach [VIDEO]

Nagie popiersie Roberta Biedronia z Pulsu Biznesu./fot. Twitter Bezczelny Lewak ™
Nagie popiersie Roberta Biedronia z Pulsu Biznesu./fot. Twitter Bezczelny Lewak ™
REKLAMA

Apel do prezydenta Andrzeja Dudy o „powstrzymanie nagonki na osoby LGBT” wystosował w czwartek lider Wiosny Robert Biedroń. Wiosna przedstawiła też „piątkę postulatów dla osób LGBT”, której „symbolem” ma być projekt ustawy o równości małżeńskiej.

– Proponujemy dziś „piątkę” na rzecz osób LGBT. Symbolem tej propozycji będzie ustawa o równości małżeńskiej, której projekt Wiosna złoży, jak będziemy w Sejmie na jesieni – powiedział Biedroń na czwartkowej konferencji prasowej pod Pałacem Prezydenckim. – Polska jest na szarym końcu, jeśli chodzi o traktowanie osób LGBT i Wiosna to zmieni – odgrażał się Biedroń.

REKLAMA

Jak podkreślił, zgodnie z konstytucją nikt nie może być dyskryminowany w Polsce. Według Biedronia homoseksualiści, lesbijki, zmiennopłciowcy i tacy tam są dyskryminowani. Np homoseksualiści nie mogą się ze sobą żenić, czy wychodzić za siebie za mąż.

Żądamy przyjęcia ustawy o równości małżeńskiej, która została przygotowana przez organizacje pozarządowe – oświadczył lider Wiosny.

Biedroniowi wydaje się, że jest jakaś nagonka na homoseksualistów, lesbijki, biseksualistów, transwestytów i kogo tam jeszcze.

Oczekuję od prezydenta Andrzeja Dudy, że będzie prezydentem wszystkich Polek i Polaków, bez wykluczeń i zabierze głos w tej ważnej dla wszystkich sprawie, że przetnie tę haniebną nagonkę na osoby LGBT – podkreślił.

Jak dodał, od Jarosława Kaczyńskiego i Prawa i Sprawiedliwości oczekuje z kolei „opamiętania”. – Bo od mowy do przestępstw z nienawiści, jest bardzo krótka droga – mówił były prezydent Słupska.

Zaznaczył, że oczekuje też od polityków Koalicji Europejskiej, „jasnego stanowiska co zrobią, konkretnie, żeby już żaden Kaczyński w przyszłości, nie mówił słów, które dzisiaj mówi, żeby żadne PiS nie robiło tego, co robi w stosunku do osób LGBT”. Dokładnie nie wiadomo czego według Biedronia ma Kaczyński nie mówić. Wiadomo, że chodzi o zaprowadzenie cenzury, którą Biedroń będzie nazywał „walką z mową nienawiści”.

Sylwia Spurek poinformowała, że trzy pierwsze postulaty „piątki dla osób LGBT” dotyczą wprowadzenia związków partnerskich i równości małżeńskiej, czyli możliwości zawierania małżeństw przez osoby tej samej płci. Zaznaczyła, że chodzi m.in. o równe prawa w kwestii dziedziczenia, czy dostępu do informacji medycznej. Spurek chociaż jest prawnikiem nie wie, że te sprawy są już uregulowane.

Kolejny postulat dotyczy ochrony przed mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści. Spurek zauważyła, że obecnie Kodeks karny chroni przed tego typu przestępstwami, ale tylko ze względu pochodzenie etniczne i narodowe, religię czy rasę.

Nie chroni, jeżeli ktoś zostanie zaatakowany wyłącznie ze względu na jego rzekoma albo rzeczywistą orientację seksualną i tożsamość płciową – powiedziała.

Spurek z Biedroniem chcą by ludzie LGBTZBOQ byli traktowani w sposób specjalny – lepszy niż inni obywatele. Kara za przestępstwo wobec nich ma być surowsza niż za przestępstwo na jakich tam „zwykłych” ludziach.

Gabriela Morawska-Stanecka poinformowała, że kolejny postulat z „piątki dla osób LGBT” dotyczy edukacji seksualnej i antydyskryminacyjnej. Chodzi więc o to, wprowadzono seksindoktrynację do szkół i za nasze pieniądze organizowano jakieś nikomu nie potrzebne kursy.

Ostatnim postulatem jest uchwalenie ustawy o uzgodnieniu płci. „Od bardzo dawna osoby transpłciowe domagają się możliwość prawnego usankcjonowania swojej tożsamości płciowej, bo dzisiaj jest tak, że dziecko musi pozwać do sądu swoich rodziców, aby prawnie potwierdzić swoją tożsamość płciową” – powiedziała.

Biedroń i jego gromadka chcą zapewne, by wzorem innych krajów także w Polsce wprowadzono trzecią płeć, i żeby pod groźbą kar zmuszać ludzi do nazywania np. mężczyzn kobietami jak sobie tego zażyczą.

REKLAMA