
To najbardziej traumatyczne doświadczenie mojego życia – mówi Małgorzata Białecka opisując napad do jakiego doszło na reprezentantki Polski w trakcie zgrupowania w Palma de Mallorca. Mistrzyni świata w żeglarstwie z 2016 roku była przerażona tym, co działo się w hotelowym pokoju.
Jak opisuje na swoim facebookowym profilu, około 4 nad ranem na drugim piętrze doszło do włamania. Mężczyzna wszedł do jej pokoju i zaczął buszować w jej rzeczach.
Zobaczyłam mężczyznę, było ciemno, widziałam tylko jego oczy. Nigdy nie krzyczałam takim głosem i nigdy nie byłam tak przerażona. Wstałam z łóżka i wypchnęłam go przez okno. To samo, przez które wszedł do mojego pokoju. Zdołał zabrać mój portfel i telefon – czytamy w opisie zdarzenia.
To nie było jedyne tragiczne zdarzenie tego dnia. Wcześniej zaatakowana została inna reprezentantka Polski Kamila Główczak. Zawodniczka została potraktowana gazem usypiającym.
Na szczęście dla polskich sportsmenek, żadna z nich nie ucierpiała. Wszystko zakończyło się wyłącznie na kradzieży sprzętu Białeckiej. Obecnie sprawę bada lokalna policja. Trudno jednak przewidzieć, czy uda się ująć złodzieja.
Źródło: Facebook.com/GosiaBialecka / NCzas.com