Najbardziej przerażająca wizja jasnowidza Jackowskiego. Ten dramat ma się wydarzyć już niedługo [VIDEO]

Jasnowidz Krzysztof Jackowski. / foto: YouTube
Jasnowidz Krzysztof Jackowski. / foto: YouTube
REKLAMA

Jasnowidz z Człuchowa Krzysztof Jackowski postanowił przedstawić swoje najnowsze przeczucia dotyczące Europy i świata. Przeprowadził wizję na żywo, na oczach widzów jego youtubowego kanału. Niestety przewiduje najgorsze – serię zamachów w Europie, wydarzenia przypominające ukraiński „Majdan” w wykonaniu żółtych kamizelek, oraz ostry konflikt przypominający wojnę domową w jednym z państw.

Krzysztof Jackowski zaczął swoje wystąpienie od stwierdzenia, że jesteśmy przyzwyczajani w Europie do sytuacji zagrożenia. Ludzie coraz bardziej przyzwyczajani są do zamachów, ataków nożowników, czy do zamieszek jak we Francji.

REKLAMA

„W tym roku może się wydarzyć coś, że słowo wojna może spowodować realny lęk w Europie” – powiedział Jackowski.

„To co w Paryżu się dzieje to jest coś na co trzeba bardzo mocno zwracać uwagę. Dwa lata temu powiedziałem: – 'Widzę rewolucję w Paryżu.’ Jeżeli jakieś służby, jakieś siły kontrolują te żółte kamizelki, to w którymś momencie tych cyklicznych protestów może dojść do celowych zdarzeń, które przeobraża ten bunt w rewolucję, w coś co będzie wyglądało już bardzo poważnie.”

„Parę osób mi napisało, że we wcześniejszych wizjach powiedziałem, że poza Europą dojdzie do bardzo poważnego zamachu i dużo ludzi niewinnych zginie. Ktoś napisał, że być może chodziło o Nową Zelandię. Być może. Powiedziałem, że od tego zaczną się różne inne rzeczy dziać… No właśnie, dajcie mi chwilę pomyśleć. Czasami na żywo, na wariata, jest najlepiej zrobić wizję.”

Po tych słowach Jackowski zapalił papierosa i zaczął się skupiać. Po dłuższej chwili zastanowienia jasnowidz zdecydowanie powiedział:

” – Nie będzie spokojnie w Europie! Nie lubię robić wizji przyszłościowych, ale wkraczamy w okres bardzo niebezpieczny dla Europy. Kojarzy mi się duży zamach, duża ciężarówka, czymś wypełniona i wielka eksplozja… Cholera… Albo jeden duży zamach albo będzie ich kilka.”

„Kojarzy mi się duża ciężarówka, może nie TIR, ale duża ciężarówka. Wielka eksplozja. Pozamykane ulice dookoła. Wielka panika. To może się wydarzyć na święto czegoś. W danym kraju będzie święto czegoś, uroczystość, święto jakieś… I wielka strzelanina pod kościołem… ale to później. To są dwie odrębne rzeczy. Pod kościołem, blisko kościoła…”

Jackowski ponownie zaczął dłuższą chwilę skupiać się w milczeniu na swojej wizji. Zamykał oczy i zbliżał rękę do czoła. Po chwili wyjaśnił dlaczego wizję robi we wtorkowy wieczór.

„Ja nie bez powodu wybrałem dzisiaj taki wieczór na moje przeczucia ponieważ jest pełnia i jest bezchmurne niebo. Ja wiem, że wielu z was to będzie śmieszyć, ale kiedy jest pełnia te wizje są najbardziej jaskrawe, poczucie jest mocniejsze i wizje są pełniejsze. Tak z mojego doświadczenia wynika.”

Jackowski wrócił do dłuższego skupienia.

„Jeżeli z tą ciężarówką się potwierdzi, to od tego momentu w niektórych częściach Europy, a możne w jakimś jednym państwie, zacznie się jatka. W tym roku. Ta ciężarówka i te strzały pod kościołem kojarzą mi się bardzo niedługo, ale w jasnowidzeniu czas jest najbardziej złudny.”

„Pamiętajcie te dwie rzeczy, które powiedziałem: ciężarówka, wybuch i strzały pod kościołem. Jeżeli tak będzie, to pamiętajcie, że po tym zacznie się w jakimś państwie wielka jatka. Nie wiem w jakim kraju.”

Kolejny raz przerwał opowiadanie i zamilkł zamykając oczy.

„Jezus… jakiś wybuch instalacji gazowych. Ja zaznaczam, że to mogą być rzeczy rozłożone w czasie, albo będą się w jednym czasie działy. Wybuch instalacji gazowych… Jeżeli to będzie zamach terrorystyczny, to będzie bardzo rozlegle zorganizowany lub będzie to kilka zamachów rozłożonych w czasie. Nie wiem… Może się mylę, ale mam wrażenie, że to zacznie się niebawem. Nie umiem powiedzieć czasu. Pamiętajmy rzeczy, o których mówię a nie to kiedy to ma się wydarzyć. Zawsze wizja to są najbliższe tygodnie, dni czasami miesiące, ale nie dłużej.”

Ponownie przerwał i zbliżył rękę do czoła.

„Powiem tak – albo to będzie jeden zamach, albo to będą trzy zdarzenie niezależne od siebie. Czyli tak: samochód ciężarowy, ale nie TIR, wielki wybuch; potem strzelanina przy kościele albo przy jakimś zabytkowym budynku; i potem wybuch wielkiej instalacji gazowej lub to będzie z koleją miało coś wspólnego. I gaz. Kolej też przewozi gaz. Instalacja gazowa to będzie trzeci.”

Żółte kamizelki… Widzę w pewnym momencie podzieleni, albo dwie grupy. Dwa protesty tych samych ludzi, o to samo oburzonych, ale dwa protesty. Jeden protest utknie, w tym sensie, że może dojść do sytuacji, że stanie się coś podobnego jak na majdanie na Ukrainie. Ludzie utkną w jednym miejscu, staną i powiedzą: Do skutku! Wtedy może być groźnie. Będą dwie grupy – jedna będzie protestowała i się rozchodziła a druga będzie stała. I ta druga będzie groźna, albo konsekwencje z tego będą groźne.”

„Może dojść do sytuacji kiedy Unia Europejska będzie grozić Francji, że sama użyje siły, do czego ma prawo (zgodnie z decyzją Rady Unii Europejskiej 2008/617/WSiSW
z dnia 23 czerwca 2008 r. o wysyłaniu specjalnych jednostek interwencyjnych w sytuacjach kryzysowych – przyp. red.) żeby uspokoić sytuację. Jednak to moje poczucie może być nieczyste, bo ja się tym interesuje i sugestia może odgrywać rolę.”

Na tym Krzysztof Jackowski zakończył swoją wizję. Ze słów jasnowidza wynika, że o prawdziwości jego przepowiedni możemy przekonać się już niedługo.

Prawdę mówiąc, nie ma w tej wizji niczego, czego logicznie myślący człowiek by nie przewidział. Zamachy na Zachodzie zdarzają się cały czas, a większy zamach to tylko kwestia czasu. To, że w końcu czara goryczy się przeleje i dojdzie do eskalacji przemocy w reakcji na kolejny zamach islamistyczny także jest pewne.

We Francji protesty nie ustają a w ostatni weekend znów się nasiliła agresja i doszło do zamieszek i podpaleń. Tajne służby nie omijają takich wydarzeń – im większy chaos tym większa możliwość kreowania wydarzeń za pomocą prowokacji. Jeżeli dojdzie do eskalacji zamieszek we Francji to UE będzie musiała przyjść z „bratnią pomocą” Macronowi, żeby bunt nie rozlał się na inne kraje.

Jednego możemy być pewni – ten rok już ma swoje niepokoje i nic nie wskazuje na to, żeby miały one ustąpić. Widzimy wręcz coś przeciwnego.

Poniżej nagranie całego wystąpienia Krzysztofa Jackowskiego.

REKLAMA