Ceny atrakcji turystycznych oraz miejskich, które cieszyły się szczególną popularnością wśród rodzin z dziećmi drastycznie wzrosły. Nowe cenniki wywołały burzę m.in. we Wrocławiu.
Podwyżki cen podstawowych produktów takich jak żywność czy prąd, przełożyły się też na niemal wszystkie branże. W tym również na turystykę i rekreację. Wraz z pierwszym dniem wiosny rozpoczyna się sezon. Jednak rodziny z dziećmi spotkało nie lada rozczarowanie, bowiem rozrywki dostępne dla nich po przystępnej cenie okazały się teraz dość mocno uszczuplać budżet.
Nowe ceny wstępu i biletów dla najmłodszych to ceny jakie znamy z krajów zachodnioeuropejskich. Są one nieporównywalnie droższe niż dotychczas. Jako przykład może posłużyć chętnie odwiedzany Ogród Japoński we Wrocławiu. Wstęp do tego malowniczego miejsca będzie droższy o 100 – 150 proc. w porównaniu do poprzedniego sezonu. W ubiegłym roku bilet normalny kosztował 4 złote, ulgowy 2 złote. Obecnie cena będzie wynosić 8 i 5 złotych. Mieszkańcy Wrocławia nie kryją niezadowolenia. Władze miasta przekonują, że dotychczasowe przychody nie wystarczały na bieżące koszty oraz inwestycje. Tłumaczenia te nie przekonują jednak mieszkańców, którzy pytają jak wpływy z biletów mają wzrosnąć, skoro mało kogo będzie stać na wizytę w tym miejscu.
Na podwyżkę zdecydowało się również ZOO. Według szacunków prezesa utrzymanie go będzie kosztować w tym roku 1,5 mln zł więcej, niż w poprzednich 12 miesiącach. Wzrost cen prądu o ponad 40 proc. oznacza 1,1 mln zł mniej w kasie ZOO. Energii elektrycznej w ogrodzie nie da się tak po prostu oszczędzić. Kolejne 450 tysięcy złotych pochłoną opłaty za użytkowanie wód powierzchniowych – to efekt wprowadzenia nowej ustawy Prawo wodne. Szef ZOO przypomina, że o prawie 10 proc. podrożały materiały budowlane, jedzenie dla zwierząt a także koszty pracy. W efekcie normalny bilet wstępu będzie teraz kosztował 50 zamiast 45 złotych a ulgowy 40 zamiast 35 zł.
Zjawisko to ma miejsce w całej Polsce. Oprócz Wrocławia podwyżki dotknęły także ogród zoologiczny w Opolu, zamek w Malborku,Majaladnia we wsi Kownaty czy słynna Energylandia w Zatorze.
źródło:money.pl
