„Zenek Martyniuk nie żyje”, a „Lider Boys zginął w wypadku”. Szokujące fake-newsy o gwiazdach disco-polo w mediach społecznościowych

Zenek Martyniuk oraz Marcin Miller. / foto: YouTube
Zenek Martyniuk oraz Marcin Miller. / foto: YouTube
REKLAMA

W ostatnim czasie gwiazdy disco-polo po raz kolejny padły ofiarami oszustwa. Dwaj najbardziej znani przedstawiciele tego nurtu – Marcin Miller i Zenek Martyniuk zostali „uśmierceni” przez Internetowych kłamców i wyłudzaczy, którzy rozsiewali fałszywe informacje po mediach społecznościowych.

Oszustwo na informację dotyczącą znanych osób nie jest niczym nowym. Fake-newsy o liderze grupy Boys Marcinie Millerze pojawiały się na Facebooku co najmniej dwukrotnie, kilka dni temu ich ofiarą padł także Zenek Martyniuk.

REKLAMA

Mechanizm działania fake-newsów zapewnia im szerokie rozprzestrzenianie po sieci, gdyż po kliknięciu w link jest on automatycznie udostępniany na profilu czytającego. – Internauci klikając w „newsa”, byli przekierowywani na inny adres. Klikając dalej, nieświadomie publikowali fałszywą informację na własnym profilu – informował w lutym portal newsdiscopolo.pl.

Oszustom chodzić w tym przypadku może o dwie rzeczy – dostęp do danych użytkownika portalu lub wyłudzenie pieniędzy. Okazuje się, że w przypadku niektórych oszustw, pojawiało się okienko, w którym trzeba było wpisać kod otrzymany drogą sms – koszt takiego sms-a był oczywiście ogromny.

Marcin Miller był uśmiercany przez oszustów co najmniej dwa razy – w 2015 roku oraz 2019 roku, o czym informował m.in. portal pomponik.pl i o czym pisaliśmy na nczas.com: „Marcin Miller nie żyje”. „Lider Boys zginął w wypadku”. Menadżer gwiazdy disco-polo dementuje medialne doniesienia

W mediach społecznościowych pojawiały się fałszywe tytuły: „Marcin Miller nie żyje”; „Lider zespołu Boys nie żyje, zginął w wypadku”, „Zobacz zdjęcia z wypadku Marcina Millera”. Nic dziwnego, że fałszywa informacja wzbudzała zainteresowanie Internautów, a mechanizm fejka sprawił, że błyskawicznie rozprzestrzeniała się po sieci.

Oprócz menadżera, sprawę skomentował ostatecznie sam lider zespołu Boys. – Podobno gdzieś tam znowu pokazała się informacja, że Marcin Miller nie żyje. Otóż kolejny raz informuję, że wróciłem z zaświatów. Oczywiście żarcik, żyje jestem po wywiadzie (…) teraz jadę kręcić teledysk do Wrocławia – powiedział śmiejąc się.

Fałszywa informacja o śmierci Marcina Millera (Boys). / foto: Prt Sc Facebook

W marcu br. ofiarą podobnego durnego oszustwa padł lider zespołu Akcent – Zenek Martyniuk. W sieci pojawiły się niecały tydzień temu następujące nagłówki: „Z OSTATNIEJ CHWILI! Zenek Martyniuk NIE ŻYJE! [*] Masakra.. wypadki samochodowe nie sa do przewidzenia niestety… Spoczywaj w pokoju…”; „ZENEK MARTYNIUK NIE ŻYJE! Masakra… dlaczego Bog zabiera tych dobrych ludzi Ludzi [*]” (pisownia oryginalna – red.).

Podobnie jak w przypadku fake-newsów o Millerze, także i w tym przypadku, niczego nieświadomi Internauci klikając w newsa automatycznie udostępniali go na swojej tablicy. Do postów za każdym razem załączone były zdjęcia z rzekomego wypadku samochodowego oraz link do „artykułu”, który miał opisywać owo zdarzenie.

O tym również już wcześniej informowaliśmy na nczas.com: „Zenek Martyniuk nie żyje”. Szokujące fake-newsy o królu disco-polo pojawiły się w mediach społecznościowych

Oczywiście Zenek Martyniuk również żyje i ma się dobrze – obecnie może cieszyć się z pierwszej wnuczki, która jest owocem związku jego syna Daniela z Eweliną. Sam Martyniuk w mediach społecznościowych nie odniósł się do fałszywych informacji na jego temat.

Fałszywa informacja o śmierci Zenka Martyniuka. / foto: Prt Sc Facebook

Źródło: pomponik.pl/RMF FM/nczas.com

REKLAMA