Znamy kolejną datę końca świata! Już w kwietniu ma dojść do zagłady

Zniszczona Ziemia - zdjęcie ilustracyjne. / fot. Pixabay
Zniszczona Ziemia - zdjęcie ilustracyjne. / fot. Pixabay
REKLAMA

Miał być 1, 8 lub 18 marca, niestety, tym razem naukowcy „nie spisali się” przewidując kolejną datę końca świata. To jednak kompletnie ich nie zraziło, aby przedstawić kolejny dzień apokalipsy, według „najnowszych badań” ludzkość zakończy swoje istnienie 28 kwietnia, czyli w dzień prawosławnej Wielkanocy.

Przepowiednia końca świata udostępniona przez dziennikarzy portalu techspot.com daje pewność co do końca planety Ziemi, jednak nie podaje konkretnej sytuacji z jaką będziemy mięli do czynienia.

REKLAMA

Jako pierwszy z możliwych scenariuszy przedstawiane jest uderzenie planety Nibiru. W ostatnim czasie nazwa ta używana była kilkudziesięciokrotnie w różnych kontekstach, głównie apokalipsy. Tym razem scenariusz kresu ludzkości jest taki sam jak poprzednio. Tajemnicza planeta ma uderzyć w ziemię.

To jednak nie wszystko, pojawiają się bowiem głosy, że to nie obiekt z kosmosu, ale sama „matka Ziemia” postanowi zniszczyć życie na swojej powierzchni. W tym przypadku naukowcy wskazują na erupcje wulkanów Yellowstone w Stanach Zjednoczonych oraz Toba na Sumatrze.

Ostatnim scenariuszem, który również nie należy do pozytywnych są rozbłyski na Słońcu. Pomimo, że niedawno informowaliśmy o wyjątkowo spokojnym czasie, to jednak zdaniem wielu naukowców w najbliższym czasie możemy spodziewać się ogromnego, potężnego rozbłysku, który całkowicie zniszczy warstwę ozonową ziemi, a to w konsekwencji zniszczy ludzkość na naszej planecie.

Źródło: Techspot.com / NCzas.com

REKLAMA