Beata Szydło ma złamać strajk nauczycieli! Rząd wypchnął ją na pierwszą linię frontu

Wicepremier Beata Szydło i premier Mateusz Morawiecki/fot. PAP/Radek Pietruszka/Waldemar Deska (kolaż)
Wicepremier Beata Szydło i premier Mateusz Morawiecki/fot. PAP/Radek Pietruszka/Waldemar Deska (kolaż)
REKLAMA

Wicepremier Beata Szydło „rzucona” na front nauczycielski. Tak można określić decyzję oddelegowania eks-premier do negocjacji z nauczycielami, o czym zainteresowana miała dowiedzieć się w ostatniej chwili.

Wicepremier miała nie być podobno zachwycona swoją nową rolą, która ściągnie na nią znaczne niezadowolenia dość licznej grupy zawodowej i ograniczy jej wyborcze szanse do europarlamentu.

REKLAMA

Strajk nauczycieli to problem dla rządu, ponieważ za chwilę będziemy mieli egzaminy gimnazjalne, tuż po nich egzamin ósmoklasisty, a za ponad miesiąc matura.

Do prowadzenia rozmów z nauczycielami wydelegowano trzy panie: wicepremier Szydło, minister edukacji narodowej Annę Zalewską i szefową MRPiPS Elżbietę Rafalską.

Delegacji będzie przewodniczyć pani wicepremier Beata Szydło, dlatego, że rząd bardzo poważnie traktuje postulaty nauczycieli” – w taki sposób szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk powiedział w Polskim Radio, uzasadniając delegowanie b. premier, jak twierdzi Wirtualna Polska, bez jej zgody.

Źródło: Fakt24, Wirtualna Polska

REKLAMA