Córka Wałęsy już po operacji. „Od kilkunastu dni śniły mi się same koszmary, że coś może pójść nie tak”

Jarosław Wałęsa/Fot. Platforma Obywatelska RP, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons
Jarosław Wałęsa/Fot. Platforma Obywatelska RP, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons
REKLAMA

Ośmiomiesięczna córka Jarosława Wałęsy przeszła skomplikowaną operację na otwartym sercu w Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu. W rozmowie z „Super Ekspressem” syn byłego prezydenta mówił o wynikach operacji jego dziecka.

Od kilku dni Jarosław Wałęsa i jego żona czuwali przy szpitalnym łóżeczku małej Lei. Choć najgorsze już za nimi, nadal pozostał niepokój, choć już o wiele mniejszy.

REKLAMA

Te obawy były do samego końca, a od kilkunastu dni śniły mi się same koszmary, że coś może pójść nie tak – relacjonował w rozmowie z se.pl Wałęsa.

Operacja zakończyła się z dobrym skutkiem. – Cieszymy się, że operacja zakończyła się pomyślnie. Mam nadzieję, że w ciągu 48 godzin już będzie z Leą w porządku i opuści po operacji oddział intensywnej terapii – dodawał europoseł PO.

Lea cierpiała na wrodzoną wadę serca – ASD (ubytek przegrody międzyprzedsionkowej). Musiała przejść poważną i skomplikowaną operację. Sam zabieg przekładano, ale ostatecznie w środę udało się go przeprowadzić.

Operacja serduszka córeczki trwała około dwóch godzin. Zabieg był na otwartym sercu, ten ubytek u naszej córeczki był naprawdę wielki, ale wszystko jest już dobrze. Lea będzie musiała tylko przez jakiś czas przyjmować leki – podkreślił Wałęsa.

Oczywiście córeczkę czeka jeszcze rekonwalescencja, ale będzie dobrze. Najgorsze za nami. Bardzo dziękujemy lekarzom z Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu za opiekę – zaznaczył polityk.

Źródło: se.pl

REKLAMA