Real Madryt dalej chce Roberta Lewandowskiego! „Jest pod stałą obserwacją”

Robert Lewandowski po strzeleniu bramki dla reprezentacji Polski. Fot. PAP
Robert Lewandowski Polski. Fot. PAP
REKLAMA

A jednak! Robert Lewandowski nadal może trafić do Realu Madryt. Mistrzowie Hiszpanii  przyglądają się sytuacji Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium. Według hiszpańskich mediów Zinedine Zidane z chęcią sprowadziłby doświadczonego napastnika.

„Real Madryt nie zapomniał o Robercie Lewandowskim. Szczególnie teraz, gdy nie jest już nie na sprzedaż w Bayernie Monachium” – czytamy w artykule internetowego dziennika „El Espanol”.

REKLAMA

Jak ram pisze dla trenera Zinedine’a Zidane’a sprowadzenie polskiego napastnika nie jest priorytetem, ale „przybycie doświadczonego atakującego przyjąłby z zadowoleniem”.

Czemu teraz miałoby się udać? Otóż według madryckiego portalu Lewandowski nie jest już niezbędny w Bayernie. Bawarczycy przeprowadzają rewolucję w kadrze. Klub już zapewnił sobie zakup obrońców Benjamina Pavarda i Lucasa Hernandeza. Mają także sięgnąć po Timo Wernera. Reprezentant Niemiec miałby w Bawarii zastąpić Lewandowskiego.

Bayern w nadchodzącym sezonie ma wydać w lecie nawet 255 mln euro, z czego 115 mln przeznaczy na wspomnianych Pavarda i Hernandeza. Z tego względu mistrzowie Niemiec muszą sprzedać jedną ze swoich gwiazd, a na 31-letnim Lewandowskim wciąż mogą sporo zarobić. Mowa to o 70-100 milionach euro.

„El Espanol” twierdzi, że Polak chce podpisać ostatni wielki kontrakt. Na transfer do Realu to jednak ostatnia szansa.

„Lewandowski wie, że pociąg Realu Madryt więcej już nie przyjedzie i w to lato jego szanse na noszenie białej koszulki się zakończą. W takiej sytuacji odejdzie albo podpisze długi kontrakt z niemieckim klubem, aż do 35 roku życia” – podkreślają Hiszpanie.

Lewandowski jest łączony z Realem Madryt już od 5 lat, gdy jeszcze jako piłkarz Borussii Dortmund strzelił „Królewskim” 4 gole w jednym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów. Później kapitan reprezentacji Polski podpisał kontrakt z Bayernem. Przed rokiem napastnik zatrudnił nowego agenta Piniego Zahaviego, ale i jemu nie udało się przeforsować transferu do Realu.

„Znów to Bayern będzie miał ostatnie słowo. Największym problemem będzie cena za Polaka (…) jego pozyskanie nie jest jednak niemożliwe” – podkreśla na koniec autor artykułu.

Źródło: El Espanol/ sportowefakty.pl

REKLAMA