
Dwudziesta już sobota protestów „żółtych kamizelek” we Francji zapowiada kolejna próbę sił rządu i demonstrantów. Podobnie jak poprzednio, w Paryżu z możliwości manifestacji wyłączono całe obszary centrum miasta, w tym Pola Elizejskie.
XX akt „żółtych kamizelek” odbędzie się stolicy Francji, ale także „tradycyjnie” w takich miastach jak Bordeaux, Tuluza czy Lyon. Pojawiają się nawet nowe ośrodki protestu, jak Agen czy Saint-Etienne.
Rząd zdecydował, że w tym tygodniu będzie kontynuowana antyterrorystyczna operacja Sentinel, która pozwala do ochrony bezpieczeństwa używać także wojska. Po drugiej stronie nie ujawniono jeszcze miejsc zbiórek, nie chcąc ułatwiać pracy MSW.
Wbrew intencjom władzy, od niskiej frekwencji w czasie XVII aktu protestów, dwa kolejne przyniosły wzrost liczby manifestantów. Widać także dużą determinację „żółtych kamizelek”.
W apelu o manifestacje w Bordeaux jeden z liderów tego ruchu Rodrigues, który stracił od gumowej kuli policyjnej oko, napisał: „Nie boimy się już, ponieważ znamy naszą siłę” i dodał: „Macron … nie odpuścimy, wyrządziłeś Francji zbyt wiele krzywdy!”.
📢🧔🏻 FORCE ET ABNÉGATION !
Nous n’avons plus peur car connaissons notre force celle de l’union face à la répression !✊🏼
Macron…on te lâcheras pas, tu as fait trop de mal à la France !
ON LACHE RIEN !#federerpourconstruire#lafamille
Départ pour Bordeaux J-2 !👍🏼 pic.twitter.com/C65Gf8NH5L— Jerome Rodrigues Officiel (@J_Rodrigues_Off) March 26, 2019