W Warszawie Trzaskowskiego są równi i równiejsi. Ogromne zniżki na reklamy wyborcze dla polityków Koalicji Obywatelskiej

Grzegorz Schetyna i jego wierny uczeń Rafał Trzaskowski. Foto: PAP/Paweł Supernak
Grzegorz Schetyna i jego wierny uczeń Rafał Trzaskowski. Foto: PAP/Paweł Supernak
REKLAMA

Przedwyborcze reklamy na miejskich autobusach w Warszawie kosztowały niektórych polityków startujących z ramienia Koalicji Obywatelskiej tylko 20 proc. swojej ceny. O sprawie informuje „Do Rzeczy”.

Jak podkreśla gazeta, reklamy na stołecznych autobusach były jedną z głównych form kampanii polityków opozycji w wyborach samorządowych 2018. Nic dziwnego, skoro politycy PO i Nowoczesnej dostali na nie nawet 70-80 proc. zniżki.

REKLAMA

Na autobusach „reklamowali się” także politycy SLD, jednak – jak wynika z dokumentów – w tym przypadku Miejskie Zakłady Autobusowe nie udzielały aż tak dużych bonifikat. Nie wiadomo, jak potraktowano polityków startujących pod innymi szyldami. Prawo i Sprawiedliwość w ogóle nie korzystało z tej formy kampanii.

Jak podaje „Do Rzeczy”, 80 proc. zniżki przyznano m.in. na wspólną reklamę kandydującej do Rady Warszawy przewodniczącej Rady Miasta Stołecznego Ewy Malinowskiej-Grupińskiej oraz kandydata do sejmiku Mazowsza Ludwika Rakowskiego. Za reklamę zapłacili po 1866,67 zł plus VAT.

W rozmowie z „Do Rzeczy” dr Piotr Łuczuk – medioznawca i ekspert od wizerunku z UKSW – stwierdził, że taka cena to „wręcz rewelacyjna” oferta. Jak podkreślił, mimo że taka forma nie ma już tak ogromnej siły oddziaływania, jak kilkanaście lat temu, to i tak jest ważnym elementem, uzupełniającym kampanię w mediach społecznościowych.

MZA do momentu publikacji artykułu nie odniosło się do pytania o zasady udzielania zniżek.

Jak podkreślił podczas konferencji prasowej w Sejmie Paweł Lisiecki, poseł i członek Komisji Weryfikacyjnej, straty poniesione przez miasto z tytułu ogromnych zniżek na reklamy polityków opozycji, mogą sięgnąć setek tysięcy złotych. – Będziemy domagali się od pana Rafała Trzaskowskiego, który był kandydatem Platformy Obywatelskiej, a obecnie sprawuje mandat prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy wyjaśnienia tej sprawy – mówił Lisiecki.

Źródło: dorzeczy.pl

REKLAMA