Rosyjski samolot szpieguje nad Strefą 51 w USA. Kto do tego dopuścił?

Tu-154M przeznaczony do operacji Open Sky Treaty fot. Milan Nykodym
Tu-154M przeznaczony do operacji Open Sky Treaty fot. Milan Nykodym
REKLAMA

Rosyjski samolot szpiegowski przeleciał w okolicy słynnej Strefy 51. Nie była to jedyna amerykańska baza wojskowa, którą obserwował tego dnia.

Rosyjski samolot Tu-154M wyposażony w aparaturę szpiegowską przeleciał nad terytorium Stanów Zjednoczonych. Miał możliwość sfotografowania słynnej bazy Air Force Flight Test Center znanej jako Strefa 51, a także innych ważnych amerykańskich instalacji militarnych.

REKLAMA

Rosyjski samolot wystartował z bazy Travis koło San Francisco. Wykonał przelot nad Kalifornią i Nevadą. Rosjanie obserwowali miedzy innymi bazę Naval Air Station Lemoore, bazę lotniczą Edwards, a także bazę w Yucca Flat.

W tej bazie produkowana jest amerykańska broń nuklearna. Prowadzone są również testy różnych amerykańskich dronów bojowych czy innych bezzałogowych statków powietrznych.

Strefa 51 znajduje się na wschód od Yucca Flat. Bez wątpienia także ona była obserwowana przez Rosjan.

Lot odbył się na mocy postanowień Traktatu o otwartych przestworzach (Treaty on Open Skies). Umożliwia on wykonywanie lotów obserwacyjnych po ustalonych każdorazowo miedzy stronami trasach.

Wykorzystywane do niego są specjalnie certyfikowane przez strony samoloty oraz sprzęt, który mogą stanowić różnego rodzaju kamery, urządzenia do obserwacji w podczerwieni, a także radary z syntetyzowaną aperturą do obserwacji ziemi przeznaczone do obserwacji bocznej.

Był to pierwszy lot Rosjan nad USA w tym roku. Amerykanie przeprowadzili podobne loty nad terytorium Rosji w lutym 2019 roku.

Źródło: The Drive

REKLAMA