Ojciec 12-latki nakrył pedofila, który chciał się umówić z jego córką. Zboczeńca aresztowano. Teraz p. Krzysztof, ojciec dziewczynki, ma kłopoty. Przestępcy grożą jemu i jego rodzinie.
Ojciec 12-latki z Kędzierzyna-Koźla (woj. opolskie) zwrócił uwagę, że jego córka zaczęła się zachowywać odmiennie niż zazwyczaj. Profilaktycznie sprawdził zawartość jej telefonu i odkrył, że dziewczynka czatowała z dorosłymi mężczyznami.
Jeden z nich został zatrzymany przez policję, podczas kontrolowanej akcji spotkania. Pedofil nie został jednak aresztowany.
Po jakimś czasie p. Krzysztof znalazł na jednej ze stron ogłoszenie o następującej treści: „Zapłacę za spalenie taksówki cw…, gwałt na córce, ciężkie uszkodzenia ciała, likwidację”. Ogłoszenie dotyczyło jego i jego rodziny.
„Moja córka została zaatakowana przez pedofila w internecie, złapałem człowieka i przekazałem policji, po zatrzymaniu policja wypuściła go na wolność po 40 minutach rozmowy. Po nagłośnieniu sprawy w mediach został doprowadzony i postawiono mu zarzuty, następnie zapłacił poręczenie majątkowe w kwocie 2 tys. zł i dostał dozór policyjny. Teraz pedofile grożą mi i mojej córce śmiercią. Uważam, że należy zmienić prawo” – napisał pan Krzysztof na stronie, na której udostępnił petycję ws. zaostrzenia kar dla pedofilów.
W tej sprawie zareagował minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński, który polecił Komendzie Głównej Policji przyjrzeć się sprawie.
Źródło: TVP Info