Pasożytujący na „ludziach pracy” Duda zapowiada protesty. Pierwsze już w czwartek. Wymyślił „piątkę Solidarności”

Piotr Duda. Foto: PAP
Piotr Duda. Foto: PAP
REKLAMA

Przed 16 siedzibami urzędów wojewódzkich odbędą się w czwartek pikiety pod hasłem „Dość dyskryminowania pracowników” – zapowiedział w środę w Gdańsku lider NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Postulaty związkowców nazwał „piątką Solidarności”.

„Jest +piątka Kaczyńskiego+. My jutro będziemy się domagać m.in. +piątki Solidarności+” – oświadczył na konferencji prasowej Piotr Duda.

REKLAMA

Na „piątkę Solidarności” składają się żądania: podwyżek płac w sferze finansów publicznych, wprowadzenie kryterium stażowego uprawniającego do przejścia na emeryturę bez względu na wiek, odmrożenia wskaźnika naliczania Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, systemowych rozwiązań stabilizujących ceny energii oraz wsparcia dla przemysłu energochłonnego, a także niewliczania do minimalnego wynagrodzenia dodatku za wysługę lat.

W skrócie mniej więcej to samo co mówiła Beata Szydło z sejmowej mównicy: dajcie nam pieniądze, bo one nam się po prostu należą!

Duda mówił, że Solidarność nie jest związkiem zawodowym jednej profesji. „Zrzeszamy w Solidarności prawie wszystkie zawody i naszym obowiązkiem jest upominanie się o wszystkich pracowników, a nie tylko o jedną grupę zawodową” – zaznaczył.

Czyżby jakieś wybory w „Solidarności” się zbliżały, że taki pasożytujący na członkach związku Duda się uaktywnił? A może pozazdrościł sławy pasożytującemu na nauczycielach koledze z ZNP Broniarzowi?

Źródło: PAP

REKLAMA