„Listy są konfederacyjne, my się sumujemy. Liczymy na ponad 20 procent”. Korwin-Mikke i Wilk spotkali się z wyborcami w Radomiu

Janusz Korwin-Mikke oraz Jacek Wilk. / foto: PAP
Janusz Korwin-Mikke oraz Jacek Wilk. / foto: PAP
REKLAMA

Liderzy Konfederacji i partii KORWiN podczas spotkania w Radomiu mówili o wspólnym starcie środowisk prawicowych do Parlamentu Europejskiego. Jacek Wilk i Janusz Korwin-Mikke ocenili, że Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy ma szanse na wysoki wynik wyborczy.

Zdaniem Janusza Korwin-Mikkego listy zostały skonstruowane w ten sposób, aby każdy mógł wybrać coś dla siebie. To ma sprawić, zdaniem byłego europosła, że wyniki się zsumują i wspólnie koalicjanci osiągną bardzo dobry wynik.

REKLAMA

Listy są konfederacyjne, co jest bardzo ciekawe, bo to są różne elektoraty. Na moje spotkania przychodzą ludzie w wieku 21-25 lat, na spotkania pana Marka Jakubiaka w wieku 35-45, a na spotkania pana Grzegorza Brauna przychodzą ludzie po 50-tce. My się sumujemy – powiedział Korwin-Mikke.

Jacek Wilk wyraził natomiast zadowolenie z tego, że na spotkania przychodzi coraz więcej osób, a przez to, że są to spotkania łączone wyborcy mają okazję zapoznać się z poglądami różnych osób w Konfederacji. Poseł ocenił, że:

W niedziele byłem na spotkaniu w Siedlcach, sala pękała w szwach, ludzie się nie mieścili. Było trzech mówców: ja, pan Marek Jakubiak i młody kolega z Ruchu Narodowego. Rozpiętość wieku była pełna: od nastolatków do ludzi w wieku nawet 90 lat. To pokazuje, że elektorat konfederacji przecina w poprzek wszystkie grupy wiekowe. To bardzo cenne.

Liczymy na 20 lub ponad 20 procent, jak dobrze pójdzie. Zobaczymy, jak będzie z rejestracją konkurencji, czy zarejestruje się Ruch Prawdziwa Europa, która może nam zabrać jakieś procenty, pan Robert Gwiazdowski może nam coś odebrać. Nawiasem mówiąc to jest bardzo dobry człowiek i partia na wybory krajowe, ale nie unijne. Oni mają procent w sondażach i szkoda, że pan Gwiazdowski się marnuje – powiedział z kolei Janusz Korwin-Mikke.

W tej chwili pan Gwiazdowski, którego bardzo lubię i cenię, ma od pół do 1,5 proc. Byłoby o wiele sensowniej, gdyby dołączył do nas. Profesor Gwiazdowski mówi, że chce się sprawdzić, ale dużo ciekawsze i lepsze dla nas wszystkich byłoby sprawdzenie się w grupie. Jako samotny wilk nie uzyska zamierzonego efektu – dodał Jacek Wilk.

Źródło: cozadzien.pl

REKLAMA