
Magazyn „Na Żywo” donosi, że aktorka Weronika postanowiła na dłużej opuścić Polskę, a wszystko to z obawy o własne bezpieczeństwo. Czy to pokłosie wcześniejszego wyznania Weroniki Rosati?
W ostatnim czasie media obiegła informacja o tym, że Weronika Rosati rozstała się z ojcem swojego dziecka. Pojawiła się informacja o tym, że przyczyną tego była przemoc domowa.
Przypomnijmy, że Weronika Rosati na łamach „Wysokich Obcasów” powiedziała, że Robert Śmigielski dopuszczał się różnych form przemocy, również wtedy, gdy była w ciąży.
– Uderzał wielokrotnie. W twarz, w rękę. Uderzył mnie też, jak byłam w zaawansowanej ciąży, a potem gdy trzymałam córeczkę na rękach – powiedziała w rozmowie z Magdaleną Środą.
Aktorka twierdzi, że ma dowody i świadków, którzy potwierdzą jej wersję. Wówczas Robert Śmigielski przysłał redakcji WP Kobieta oświadczenie, w którym zaprzeczył słowom Rosati i zadeklarował, że nigdy nie stosował przemocy.
Teraz tygodnik „Na Żywo” podał informację, że Rosati zrezygnowała z pracy na planie nowej produkcji TVN. Aktorka miała to argumentować troską o swoje bezpieczeństwo.
– Zadzwoniła do Edwarda Miszczaka i poinformowała go, że nie stawi się na planie nowej produkcji stacji, bo w Polsce obawia się o własne życie i na razie nie chce tu wracać – mówi informator „Na Żywo”.
Źródło: plotek.pl