W sobotę odbyła się wielka konwencja Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy. Na scenie wystąpili liderzy Konfederacji, a później liderzy list wyborczych udzielili wywiadów. Wśród nich był Krzysztof Bosak, numer 1 na liście w Warszawie.
– Mamy bardzo wielu liderów, niezależnych od siebie środowisk, i udało się to wszystko zgrać, wszystkie oczekiwania, wrażliwości – mówił Krzysztof Bosak. Lider narodowców odniósł się też do celowego pomijania Konfederacji w mediach głównego ścieku.
Dziś równolegle do konwencji Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy odbywały się transmitowane w TVP czy TVN konwencje PiS-u i Koalicji Europejskiej. – Można powiedzieć, że rzucamy wyzwanie systemowym partiom, każdy może wybrać co go interesuje – skomentował Bosak.
– Nas nie wspierają media ani głównego prawego nurtu, ani lewego nurtu, ani mętnego. Ale są za to media niezależne, byliśmy w sumie na 8 profilach na Facebooku i kanałach na YouTube – dodawał.
– Po raz pierwszy od wielu lat liczymy na efekt premii za zjednoczenie. (…) Wszyscy którzy chcieli połączyć te siły połączyli je, mamy jedną wspólną listę. Dzisiaj przedstawione zostały wszystkie jedynki, jednocześnie sondaże już teraz dają ponad 4 procent – podkreślił.
– Środowisko Pawła Kukiza jest moim zdaniem mocno wyjałowione kadrowo. Najbardziej wyraziste postaci, które weszły do Sejmu z list Kukiza jak Robert Winnicki, Jacek Wilk, Jakub Kulesza, Marek Jakubiak, Piotr Liroy-Marzec są dzisiaj u nas. Kukiz’15 traci w sondażach, Konfederacja zyskuje, moim zdaniem jeżeli trend ten się utrzyma to wynik powyżej 5 procent jest jak najbardziej w zasięgu, a powinniśmy walczyć o więcej – zaznaczył Bosak.
– Moim zdaniem jeżeli przełamiemy efekt straconego głosu, jeżeli dotrzemy do tych, którzy mają dość marazmu POPiS-u to nasze możliwości pokazał wynik w Gdańsku. Moim zdaniem możemy liczyć na kilkanaście procent głosów – podsumował jeden z liderów Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy.
Źródło: youtube.com
