
Roman Giertych dał się poznać jako zagorzały obrońca ludzi związanych z Platformą Obywatelską i – jak się okazuje – nie tylko tych, którzy muszą stawać przed komisjami śledczymi czy sądem. Kuriozalna wypowiedź na Twitterze jest szeroko komentowana przez internautów.
Od obietnicy programu „Emerytura Plus” do jego realizacji minęła dosłownie chwila. Sejm RP głosami prawie wszystkich opcji politycznych przyjął projekt ustawy. Co ciekawe, mimo zagorzałej krytyki, poparła go w głosowaniu także Platforma Obywatelska.
Tymczasem Roman Giertych próbuje „przepchnąć” na Twitterze tezę, że Prawo i Sprawiedliwość wydaje pieniądze zaoszczędzone przez ministra finansów rządu Platformy Obywatelskiej… Jacka Rostowskiego, znanego głównie z „pieniędzy nie ma i nie będzie”.
„Dodatkowa, jednorazowa emerytura powinna się nazywać „jackowym”, bo to wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski zaoszczędził pieniądze, które teraz PiS wydaje” – napisał Giertych.
Dodatkowa, jednorazowa emerytura powinna się nazywać „jackowym”, bo to wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski zaoszczędził pieniądze, które teraz PiS wydaje.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 5 kwietnia 2019
Zaroiło się od komentarzy: „Tak oszczędzał, że aż z OFE podbierał.. pierwszy kwietnia już minął Panie mecenasie”, „O żesz, ostro pite być musiało. Cóż rozumiem, piąteczek. Jedna uwaga pijesz nie pisz”, „Podaje adres Mazowieckie Specjalistyczne Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza z siedzibą w Pruszkowie przy ul. Partyzantów 2/4 proponuję szybką konsultację”, „Ej ale fajnie tak napisać jakaś totalna bzdurę taką żeby ludziom podnieść ciśnienie a potem obserwować jak się gotują, nie? A Ty prowadzisz jakieś badania nad ludzkimi zachowaniami czy robisz to dla sportu i satysfakcji?”.
Źródło: Roman Giertych/Twitter