
Targanie za uszy, włosy, szarpanie i uderzanie w szczękę – tak traktowała swoich małych podopiecznych jedna z przedszkolanek Gorzowie Wielkopolskim. Sprawą zainteresowały się media i prokuratura.
Katarzyna G. stosowała delikatnie mówiąc 'niecodzienne metody wychowawcze’. Kobieta targała pięciolatki za włosy, uszy lub wykonywała tak zwaną 'skarbonkę’ czyli uderzanie dłonią od spodu w szczękę. Gehenna dzieci trwała do momentu, w którym jedna z dziewczynek opowiedziała mamie co dzieje się w przedszkolu za zamkniętymi drzwiami.
Matka dziewczynki natychmiast powiadomiła o zaistniałej sytuacji dziennikarzy portalu gorzowianin.com. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, głos zaczęli zabierać kolejni rodzice, których dzieci również były karcone przez Katarzynę G. Zgłosiło się ponad dziesięcioro dzieci.
Pod wpływem licznych skarg dyrekcja Przedszkola nr 17 odsunęła nauczycielkę od pracy z dziećmi. Na tym jednak nie koniec przedszkolanki z piekła rodem bo jej sposobami radzenia sobie z dziećmi zainteresowała się prokuratura. Głównymi świadkami zeznającymi przed śledczymi były dzieci. Biegli uznali, że ich zeznania były bardzo wiarygodne.
Sama zainteresowana nie przyznała się do winy. Prokuratura postawiła Katarzynie G. aż 12 zarzutów. Dotyczą przede wszystkim naruszenia nietykalności cielesnej przedszkolaków. Kobiecie grozi nawet do roku więzienia.
źródło:se.pl