W Polsce rozpoczął się strajk nauczycieli. Popiera go opozycja, a postkomunistyczni działacze ZNP udają, że protest nie ma podłoża politycznego.
ZNP postanowiło wziąć uczniów na zakładników i ogłosiło strajk. Niezależnie od być może słusznych żądań, nie ma wątpliwości, że jest to akcja polityczna. To kolejny etap bezwzględnej wojny PO, Nowoczesnej, SLD i czego tam jeszcze z PiS-em. Różne awantury będą się ciągnęły co najmniej do październikowych wyborów parlamentarnych.
Zwykłym kłamstwem i oszustwem jest wmawianie ludziom, że strajk nie ma podłoża politycznego. Broniarz stary partyjny aparatczyk wprowadził Związek Nauczycielstwa Polskiego w objęcia SLD. Organizacja miał w ramach postkomunistycznej formacji nawet swoich posłów.
Ponieważ SLD nie ma w Sejmie, to Broniarz przykleja się do obecnej opozycji, a ta przyjmuje go z otwartymi rękoma. PO, Nowoczesna i co to tam jeszcze zjednoczą się nawet z towarzyszami od junty wojskowej Jaruzelskiego jeśli tylko może zaszkodzić to PiS.
W sieci krąży nagranie z jednego ze zlotów PO, które najlepiej ilustruje miłosne relacje pomiędzy PO a starymi postkomuchami z ZNP.
Rada Krajowa PO. @Broniarz: Kochany panie Grzegorzu, dziękuję za zaproszenie. pic.twitter.com/wHfn1UVzW1
— WaldemarKowal (@waldemarkowal) April 7, 2019
Mamy uwierzyć,że Strajk Nauczycieli nie jest protestem politycznym?To co przewodniczący ZNP @Broniarz robi na marszach KOD?
Widzimy, że tu nie walczy się o dobro nauczycieli, tylko o wygraną KO w wyborach do PE!
Przykre, że nauczyciele tego nie widzą!#WielkieOszustwo pic.twitter.com/OHMC2MKT39— Cesarzowa 🇵🇱💯 (@CeSarzowaIwona) April 8, 2019